Menu-
Śniadanie- 3 łyżki<mieszanki z p.jęczmiennych,owsianych i otrąb>, 2 łyżki kaszy kuskus, łyżka rodzynek i zurawiny, łyżka siemia lnianego i słonecznika, 400 ml mleka, kawa inka na mleku. 4 kostki gorzkiej.
II śniadanie- 3 łyżki ziemniaków z buraczkami, kiwi.
Obiad- ryba na parze, tagliatelle z cukinią i marchewką.
Podwieczorek- jogurt naturalny typu greckiego, banan, kiwi, dwie łyżeczki rodzynek, troszkę makaronu.
Kolacja-mniejsze pół pstrąga wędzonego, 2 kromki chleba, kromka chleba z serkiem ze szczypiorkiem, 3 ogórki kiszone.
UDAŁO SIĘ! Dzisiaj obyło się bez kompulsu. WYSTARCZY Chcieć. :) Na stole były pampuchy drodżowe i placek ale nie tknęłam ):)
Po biegane, Dość nieprecyzyjnie ale zaliczone.
Jutro jedziemy grać w tenisa z przyjaciółka Zapowiada się ciekawy wieczór.
Dobrej nocy
LibreSoy
3 sierpnia 2014, 14:01Kompulsy - skąd ja to znam! Potrafiłam wstawać w nocy i zajadać stres. Na szczęście już jest dużo lepiej. Uważaj na jogurty greckie, mają więcej tłuszczu i kcal niż te rzeczywiście naturalne. Poza tym często zawierają też śmietankę. Ale poza tym są pyszne <3 :)
blue-boar
2 sierpnia 2014, 09:43o jej, jak ja nie lubię grać w tenisa haha po latach trenowania w siatkówkę, to nogi powinny mi biegać po korcie, z rakietą i piłką też nie powinno być problemu jednak ja gdy jestem na korcie to niczym dziecko uczące się chodzić :P