Pamiętnik odchudzania użytkownika:
magdalena231279

Moim zamiarem było w czasie urlopu nie przytyć. Otóż w ciągu trzech tygodni waga wzrosła o zaledwie 0,5kg, więc można uznać, że cel osiągnęłam.

Jest 18 lipiec 2014. Waga: 87,1kg. Cel: do 31 lipca ważyć nie więcej niż 86kg. 

Tylko 1kg w dwa tygodnie? To takie proste, bez większego wysiłku. Przecież nikt i nic mnie nie goni, powoli będzie lepiej...

Tak na wstępie, przez jakieś trzy tygodnie zgubiłam 4 kg. Zeszła głównie dokuczliwa opuchlizna. Z założenia stosuję dietę przemienną - post w poniedziałki,środy,piątki. Wiem już, że nie jestem w stanie wytrzymać całego dnia bez jedzenia, dlatego też przyjęłam, że w dni postu zjem co najwyżej 600kcal, co jest w tej diecie dopuszczalne. 

Dziś o godz 9tej zjadłam 250g jogurtu naturalnego, o godz12tej 200g. Dało to łącznie 310kcal. Jednak od rana, nawet po zedzeniu czułam głód. Po 14tej nie wytrzymałam i wyszłam do sklepu (praca siedząca). Zakupiłam warzywa, z czego zjadłam pół papryki zielonej, pół ogórka, pięć rzodkiewek pomidora. Opiłam się wody. Nadal czuję głód!!! Co będzie w dalszej części dnia nie wiem. Jutro rano dodam komentarz do tego wpisu.

Postanowiłam od dziś wyeliminować - u mnie to raczej znacząco ograniczyć - ilość spożywanego pieczywa. Jak narazie przy śniadaniu efekt osiągnięty. 

Ponieważ nie posiadam wagi postanowiłam również, że wieczorem zapukam do drzwi sąsiadki oraz zmierzę wszystko to, co wymaga kalkulator do stworzenia sylwetki w celu ustalenia jak fatalnie wyglądam, a jak chcę wyglądać.

No, no, zobaczymy