Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Były kwiatki...


 

Odbieram córeczkę z przedszkola...

- mamusiu dzisiaj pani mówiła, że jest święto kobiet, ze dostają kwiatki, itd- czy ja jestem kobietą?

- tak kochanie, jestes

-(z nieukrywaną radościa)- to dostanę dzisiaj kwiatka!?? kupisz mi?

Tłumaczę jej, że to mężczyźni daja kwiatki, ale mała jest nie do przekonania- idę więc z nią do kwiaciarni i wychodzimy z małym tulipanem i ogromnym uśmiechem na buzi mojego szkraba...

W domku tatuś nas zaskakuje i każda z nas dostaje kwiatka / nawet ukochana lala mojej córeczki :-))))/

Takie małe, a cieszy :-0

********************************************************************

A co do dietki- w miarę dobrze, choć i tak skusiłam się na resztę niedzielnego ciasta :-)

Wieczorkiem wyciągnęłam płytkę Tamilee Ja chcę mieć takie ciało i zaliczyłam 2X15 minut. Potem extra jeszcze 100 brzuszków...

A to chyba dlatego, ze moja waga po weekendzie pokazała znowu te cholerne 58 kg...a było już 56,7.....Dziś rano mimo końcówki @ też 58 kg...Na pasku nie zmieniam, poczekam do końca @, oczyszczę jelitka zielona herbatką i zobaczymy...

Miłego dnia Słoneczka :-)

  • calineczkazbajki

    calineczkazbajki

    12 marca 2010, 10:39

    to około 800-1000 funtów miesięcznie... Także odpada, zwłaszcza ze jeszzce nie należą się nam żadne zasiłki

  • edizaba

    edizaba

    9 marca 2010, 20:50

    uśmiałam sie!

  • calineczkazbajki

    calineczkazbajki

    9 marca 2010, 14:48

    mały kwiatek ale tyle radości :)

  • Klara1976

    Klara1976

    9 marca 2010, 13:51

    mnie mój syn też mnie wczoraj zaskoczył: wieczorem poszłam na zajęcia, a on został z opiekunką. I po powrocie niania mówi, że grali w grę planszową i Krzyś mówi, że dzisiaj jest dzień kobiet, więc złożył jej życzenia i powiedział, że dziś trzeba być miłym dla wszystkich kobiet, więc Ania może zacząć pierwsza. No normalnie zaskoczył mnie, bo nic takiego nie sugerowałam mu przed wyjściem z domu - jego własna inicjatywa - mały gentelman mi rośnie - fajnie :)))

  • ankoran

    ankoran

    9 marca 2010, 10:53

    Małe radości powodują najszczerszy uśmiech. Wczoraj odbierając Zosię z przedszkola zobaczyłam promienisty uśmiech, a Krasnal w dłoni dzierżył "herbacianą różę", którą wszystkie dziewczynki w grupie dostały od małego gentelmena-Kuby.ja również różą zostałam obdarowana i cieszymy się z tych radości,bo małe radości daja DUŻO energii :-) Miłego dnia i pozdrawiam serdecznie - Ania