Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
WAGA 59,3 kg


...i żyję wspomnieniami krajobrazów, doznań, ciepła...
Remont w domku więc ćwiczenia nie bardzo udało się zrealizować, z dietką też jestem na bakier..ale jutro przecież poniedziałek a wiadomo, że od poniedziałku zawsze coś zacząć warto :-)
Buziaki
  • mariamelia

    mariamelia

    16 sierpnia 2011, 11:10

    oj to urlopik rzeczywiscie musial byc udany:) fajnie ze remont zawsze cos nowego, glowa i rece zajete, nowa energia. Z nowym tygodniem wracamy na tory dietowe?;o) A jak! Przed praca i lek i podekscytowanie. Praca w przedszkolu, a zta nie mialam do czynienia. Sama jestem ciekawa i mam obawy:) Buziaki!!!!

  • Monijka30

    Monijka30

    15 sierpnia 2011, 18:10

    fajnie, że urlop udany, to najważniejsze. Na pewno naładowałaś baterie optymizmu :) A co do dietki, cóż, mi długi weekend nie służy, ale od wtorku wracam na dobre tory:)

  • edizaba

    edizaba

    14 sierpnia 2011, 22:16

    ale jutro święto...może zacznij od wtorku?