Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ty nie dasz rady? JEDZ! Święta są!


dwa dni totalnego obżarstwa!

w piątek i sobotę poćwiczyłam w domu bo na dworze się nie dało (dziękujemy ci wiosno) a ze względu że mało jadłam postnie wręcz to i z wagi tak spadło że nawet rano 79,4 zobaczyłam :) ale spokojnie waga wróciła do normy. i po raz pierwszy tak strasznie się cieszę że poszłam dzisiaj do pracy z dala od lodówki szynek kiełbas i babeczek. 

dziś przyjdę do domu zrobie chodakowską i idę spać jutro bieganie zobaczymy czy po tym obzarstwie raczej spacer z elementami biegania. 

ale powiem wam jedno kiedyś naprawdę potrafiłam zjeść dużo teraz zjem coś ponad normę i mam ochotę włożyć sobie palce do gardła tak strasznie jest mi niedobrze. ale mózgowi się podobało tyle endorfin z czekolady dostał teraz chce wiecej wiec minie jakis tydzień zanim wejdę znów w ten system nie jedzenia czekolady codziennie. 

trzymajcie się nie poddajemy sie do końca kwietnia chce zobaczyć 78!!!

  • Caffettiera

    Caffettiera

    7 kwietnia 2015, 23:44

    Zobaczysz zobaczysz, jeszcze masz czas :)

  • aska1277

    aska1277

    7 kwietnia 2015, 13:08

    Nie poddajemy sie :) hihi

  • jamida

    jamida

    7 kwietnia 2015, 12:51

    masakra ..... miałam w święta to samo. zjadłam kawałek ciasta...... byłam zapchana jak świnka , ale sięgałam po kolejny i kolejny................. i kolejny