Tak dawno mnie nie było, miałam strasznie dużo rzeczy na głowie, a do tego obrona (na 5:P:) i tak to jakoś wyszło. Ale powracam ze zdwojoną siłą, mam dużo energii i chęci do działania. Wiadomo nie ograniczałam się jakoś tylko do zdrowego jedzenia bo nie miałam czasu przywiązywać do tego uwagi i mimo tego nie przytyłam:) na liczniku cały czas 59 kg :) więc mam jeszcze więcej chęci i motywacji do działania. Nadeszły wakacje, a ja na wakacjach zawsze się odchudzałam tak porządnie, ale startowałam z wagą około 65-70 kg i udawało mi się zrzucić nawet 9 kilo:) więc teraz jestem szczęśliwa, że moja wyjściowa waga to 59 kg:) i na pewno dam radę zrzucić chociaż 5 kilo:) będę niesamowicie zadowolona:) Trzymajcie kciuki i ja za Was też trzymam:)
Pozdrawiam:)
paulagwr
6 lipca 2012, 11:21Trzymam kciuki, dasz radę :) Ćwicz, ćwicz i będziesz miała super ciało :)
blondiblue22
5 lipca 2012, 21:215 kg to nie problem, skoro startowałaś z 70?! Małe piwo, Kochana. 1500+ćwiczenia i będziesz petarda w te wakacje ;-)