Tak,tak Tomasia !!Jutro minie rok od pierwszego wpisu na Vitalii.Jak patrzę wstecz i czytam to, co tam napisałam , to i dużo i mało.Niektóre dni wydają mi się, jakbym je wczoraj przeżyła, a niektóre historie wydają się być starymi dziejami.
Najwazniejsze, że wciąż jesteśmy w stałym składzie !!
Jezeli chodzi o sobotnią, urodzinową imprezkę męża to musze przyznać ,że zgodnie z planem była opita i obżarta.Tylko ja, zła kobieta, musiałam czuwać i w odpowiednim momencie ją przerwać, bo dobrze już napite towarzystwo zaczęło późną noca przeklinać, świntuszyć i góralskio-patriotyczne pieśni uskuteczniać:)
Aż sąsiedzi zaczeli stukać w kaloryfer:)
Stukanie uznałam za znak,że pora ograniczyć napoje wyskokowe, co było sygnałem dla gości , że pora kierowac się do domku:))
Minęły już te czasy, że można bylo sobie do białego ranka imprezy w bloku urządzać. Teraz prosze państwa demokracja nastała :))
Nie obyło się oczywiście bez gigantycznego kacyka u męża i mini awanturki w moim wykonaniu :) MINI - przynajmniej tak to wygląda z mojej perspektywy hehehehe.
Najpiękniejsze było godzenie się w środku nocy :)
ewikab
21 listopada 2006, 14:37może da się namówić na powrót na Vitalię, bo sporo osób za nią tęskni :))
Justyska23
17 listopada 2006, 11:05ale fajnie, ze wszystko fajnie sie udalo, czy ja taka lala to nie moge powiedziec, ale denerwuje mnie, ze ciezko mi sie znowu zabrac za cos konkretnego ech... buziaki dla Ciebie :)
tomasia
17 listopada 2006, 09:45w związku z moją pamiętnikową burzą zapomniałam Ci napisać, że dla godzenia się warto czasem MINI awanturkę uskutecznić :))) ale MINI :)))
Powiot
17 listopada 2006, 09:18I fajnie,że są tacy mądrzy i poukładani faceci, jak nasi synowie....Chociaż i z nimi bywają problemy...Od czegóz jednak my, kochajace,ześwirowane (patrz w lewo i wyżej nieco!) mamuśki? Buziaki dla Ciebie i tego przystojniaka nieletniego :)))
roxy1
16 listopada 2006, 21:40mini awanturka mówisz, ciekawe ile razy w tygodniu ja robisz a potem wykorzystujesz biednego Dareczka pod pozorem godzenia?
Krstyna
16 listopada 2006, 19:18-ze ZGODA nastala! I TO SIE LICZY!
greenka
15 listopada 2006, 16:37NARESZCIE udalo mi sie zlikwidowac to cholerne stare konto i zalozyc nowe. Bez tego nie moglam dodawac nowych wpisow w waszych pamietnikach. Zalozylam tez nowy pamietnik, a teraz staram sie was wszystkie odszukac :))) Strasznie sie ciesze, ze mi sie udalo wogole tu wejsc! Probowalam od miesiecy, a dzisiaj cyk i sie udalo. SZOK! Tylko przerazaja mnie zaleglosci jakie mam w czytaniu ;) Ale nic to- najwazniejsze, ze moge cie znow usciskac wirtualnie :)))
kasiax79
15 listopada 2006, 11:34Te godzenie się jest najfanjniejsze, czasami dla niego warto się popsztykać ;)))))
tomasia
14 listopada 2006, 18:59ciach prach usunęłam pamiętnik i cały rok... tak sie stało dziwnie i już - zaczynam od zera - bez zdjęć, zwierzeń i wynurzeń - samo odchudzanie - przepraszam i kissam
mooniaa
14 listopada 2006, 15:33Wiesz Mariolu najbardziej w Twoim wpisie podobało mi się to godzenie hihihi...a pewnie ta awanturka była tylko po to Ty spryciulo...Pozdrawiam:)))