Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem coraz silniejsza.;)


5 dzień bez papierosa

Jest coraz łatwiej ,ale moja kondycja przez brak nikotyny to prawdziwy dramat.Trzeba nad nią pracować od nowa,dlatego też uważam ,że chociaż 30 min. na bieżni /11 km na godzinę będzie mnie satysfakcjonować +15 min rowerek .Zakwasy mam takie ,że ledwo się ruszam ,dawno nie czułam się tak obolała,nawet po najcięzszych treningach gdzie mój puls wynosił 200 ,czułam się lepiej.Ale tak to jest jak człowiek łapie się za trucizne.Trzeba odpokutować .
_______________________________________________________________
*Zauważyłam ,że przesadzam z tłustymi rybami ,trzeba przystopować nie ma co.

Siłownio nadchodzę!;D
  • Lioness.From.North

    Lioness.From.North

    16 lutego 2013, 15:41

    Wiem, bo moja siostra miała jadłospis od dietetyczki, bardzo sensownie ułożony:) Kumpela miała dietę vitaliową i ją z kolei wnerwiały ceny produktów, a przecież tu się płaci. Gratuluję dni bez papierocha! U mnie już od 15 kwietnia:)

  • Camille1987

    Camille1987

    16 lutego 2013, 13:46

    Hej hej "moja kondycja przez brak nikotyny to prawdziwy dramat" - chyba powinnaś napisać "moja kondycja przez nikotynę to prawdziwy dramat" :-) pamiętaj, że ludzie, którzy nie palą mają lepszą kondycję - Ty już nie palisz, więc to kwestia czasu, kiedy wszystko wróci do normy :) ja na początku odczuwałam ból w płucach jak hula hopem kręciłam, teraz już się tak szybko nei męczę :) dziś miesiąc bez papierosa!! Ty też dasz radę, trzymam kciuki cały czas!! :D i żebym nei słyszała "jeden mi nie zaszkodzi"!!!!! Bo klapsa w tyłek dam! :D

  • SexyKitty

    SexyKitty

    16 lutego 2013, 12:46

    Wiem co czujesz :). Ja nie palę od początku stycznia :). Jeszcze tydzień lub dwa a będzie już dobrze :). A co do ryb, ja wsuwam tylko tuńczyka :)

  • ognik1958

    ognik1958

    16 lutego 2013, 12:37

    też paliłem i każdy dzień po rzuceniu był łatwiejszy tylko nie mozna się "cofać" jak ktoś poczęstuje czy przyjdzie myśl ze jednego na stresa bo to koniec i cofka do punktu wyjscia a jak teraz to uczynisz to masz szanse nie utyć jak to przydaża się kończącym z tym nałogiem w wieku pózniejszym czego i ja byłem ofiarą -trzymam kciuki bo te palenie już dawno nie modne i nikt nie będzie się całować z "popielniczką" ani nie zatrudni panny co to wiecznie "zachęca" klientów stojąc z kipem w ustach Teraz chodze biegam po te 2x20km w tygodniu ale to już parę latek jak rzuciłem i przytyłem po rzuceniu no i schudłem powodzenia tomek

  • Nektarynka.Mala

    Nektarynka.Mala

    16 lutego 2013, 12:28

    Brawo. ! Aby było jak najwięcej tych dni . ! :D Pewnie to też wina nikotyny ta kondycja.. ale zima.. :D ja też mam strasznie słabą.. a nie palę. ;) Najważniejsze by stawiać sobie cele możliwe, a nie wygórowane , bo szybko się zniechęcisz. ! Powodzenia. !