Oczy jedzą, gęba nie przeżuwa!
Zamiast batoników były dwa kaki, które uwielbiam!
Staram się unikać okazji do podjadania, szukam sobie w pracy - chociaż o to nietrudno, bo do końca grantu mam taki sajgon, że nie wiem w co ręce włożyć!
Przekonuję siebie, że mogę być szczuplejsza, a co więcej powinnam, bo wyglądam jak wieloryb.
Kupiłam sobie namiot na sylwestra i chciałabym w nim korzystniej wyglądać. Zrobiłam sobie zdjęcia i jestem przerażona moim wyglądem (poniżej)! Zrobiłam sobie też zdjęcia w bieliźnie - jak będzie lepiej - zestawię jako "przed i w trakcie" jak poczuję, ze to ten moemnt, bo narazie mogę tylko spojrzeć i powiedzieć "co za tłusta świnia".
Dzisiaj w trakcie szukania materiałów do publikacji, znalazłam ciekawy artykuł, o tym, że słodziki spowalniają lipolizę - czyli spalanie tłuszczu. Od tek chwili nawet na pepsi light nie spojrzę, nie mówiąc o liptonkach itp. Woda, woda i jeszcze raz woda!
Zaliczyłam dzisiaj 100 brzuszków, 100 przysiadów i ćwiczenia na łydki, uda i pośladki. JEST MOC!!
Oto sylwestrowe wdzianko:
Do sylwestra niedaleko, ale OBIECUJĘ, będzie korzystniej!!