Kupiłam w lumpeksie dla siebie sukienkę za 35 zeta firmy new look,ale jest cudna, kremowa i bosko nie opinajaca ciała!(drogo ale dziś była dostawa więc same perełki i najdrożej) a ja chrzciny mej pociechy mam 16.czerwca, wiec nie mam czasu na czekanie na zniżki ani przepłacanie w sklepach.
Włoski już zrobiony balejage, jutro pazury i henna.
teraz pieczarkowa i lecę z moim maluszkiem odebrać jej siostrzyczkę z przedszkola i na spacerek!
Juppi!
o odchudzaniu narazie do końca tygodnia nie myslę .Nadal jem zdrowo i uważam na to co jem, ale przygotowuje się do chrzcin(dawno mnie pół rodziny nie widziało-no tak niektórzy mnie widzieli 20 kg temu-naprawdę było źle)wiec chcę ładnie wyglądać.
ulotna2013
14 czerwca 2013, 23:26Czekam na zdjęcia :) udanej imprezy i pewno wszystkim szczęki opadna jak Cię zobaczą :) pozdrawiam
bea3007
13 czerwca 2013, 19:49Ciekawa jestem jak wyglądac będziesz w nowych włosach
misia32
13 czerwca 2013, 15:49wrzuce foty,ale po chrzcinach, czyli najwcześniej w niedzielę 16nastego.A sukienka akurat się pierze.Fajny lumpeks jest we Wrocku przy ul.Braniborskiej obok Askotu.Pozdrawiam
cytrynuska
13 czerwca 2013, 14:22czekam na zdjęcia ;)
malowanka27
13 czerwca 2013, 14:21zazdroszczę:) ja nigdy nie mogę nic znaleźć w lumpeksie- za dużo tego jest :P musisz się pochwalić zdjęciami z chrzcin jak będziesz w sukience:)
annna1978
13 czerwca 2013, 14:11warto było wydać 35:) uwielbiam takie niespodzianki...
dzidka85
13 czerwca 2013, 13:58no to wrzuc fotke kiecki;)