Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zaczynam od nowa..


Wracam na  vitalię.Dawno mnie tu nie było.Postanowiłam się nie poddawać pomimo ,iż wczoraj skręciłam kostkę to brzuszki i część ćwiczeń ze skalpela zrobiłam 
Szkoda tylko ,że nie mogę biegać ale cóż ech...
Co do diety to w dzień jest ok ale jak przychodzi wieczór to nachodzi mnie głód nie do opanowania
 Grunt to się nie poddawać !!!A to motywator:
i jeszcze to

  • misiaaaaaaaaa

    misiaaaaaaaaa

    7 listopada 2013, 18:40

    minkama: będę musiała cały czas ćwiczyć z ,,ochraniaczem'' bo to odnowiona kontuzja ,staw skokowy mi po prostu ,,ucieka'' na bok mam nadzieje ,że za tydz.będę już mogła na spacery chodzic teraz zostają ćwiczenia na macie w domku nivea35: mnie zmotywowała dziś moja koleżanka która schudła ok 20 kg!!Jak przychodzę wieczorkiem do domu ugotowanie kaszy gryczanej i mięska i warzyw na parze zajmuje to 15 min i smak rewelacja z ziołami Ps.póżniej silna wola :)

  • nivea35

    nivea35

    5 listopada 2013, 12:31

    witam.ja tez wieczorem mam wilczy glod.powiedz jak sobie z tym radzisz.

  • minkama

    minkama

    5 listopada 2013, 12:17

    Wiem jak to jest skrecic kostkę...nie wiem jakie jest twoje skrecenie ale ja byłam uziemiona na 3 miesiące i 4 miesiące bez intensywniejszych ćwiczeń kostka spuchla bolała przy najdrobniejszym ruchu dobrze że to już za mną...zdrowiej i wracaj do formy pozdr