Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
a teraz trochę pysznego, zdrowego jedzonka...nie
oglądać na głodniaka;-))))

Kocham łososia, zdecydowanie wolę taką rybkę niż kiełbachy i kaszanki..Ale jadłam te kiełbachy i nie narzekałam więc lepiej się przymknę:)

Oo jaaa ależ tu smacznie u Ciebie!

Ale przecież Ty jesz tak super zdrowo, wszystko w odpowiednich ilościach więc tym bardziej nie wierzę, że ten stan i waga tylko trwa:( W główce myślałam sobie: jak będę jeść tak jak kociak to na pewno schudnę :(

mnie nie boli kompletnie nic,ale to zasługa orbiego bo mnie trzyma w formie.dziś idę chyba na trening siłowy i po tym napewno poczuje mięśnie i istnieniu których nawet nie wiedziałam.musze się do Ciebie uśmiechnąć o te surówki ,bo wygladaja mega smakowicie

mnie nie boli kompletnie nic,ale to zasługa orbiego bo mnie trzyma w formie.dziś idę chyba na trening siłowy i po tym napewno poczuje mięśnie i istnieniu których nawet nie wiedziałam.musze się do Ciebie uśmiechnąć o te surówki ,bo wygladaja mega smakowicie

o rany!!!mialas racje,ale ja juz po jedzeniu a slinka i tak cieknie:)

oprocz tej bebeluchy na 5 zdjeciu to wszystko pychota :D bardzo lubie :DDDDD a tak w ogole to w jakich butach biegasz???? ja se msle co ze soba zrobic...ale dopiero podejme decyzje po wizycie u kardiologa, czy moge sie sporcic czy nie... ale chcialabym wiedziec jakie masz buty, jakies specjalne, czy jakiekolwiek :)

Nie jestem głodna, ale i tak zjadłabym wszystko co nam zaprezentowałaś, bo wygląda tak pysznie, że aż się prosi o skonsumowanie!! :) Fajny pomysł z tym sumowaniem km :) Może wdrożę w życie coś podobnego? Tylko u mnie będzie rower ;)

Rewelacyjne menu :) Czy podalabys mi przepis na tego łososia z grilla?

Dobrze, ze jestem przejedzona to dzięki Tobie mam kilka pomysłów na menu na najbliższe dni:) Jutro dokupię tylko świeże warzywa, bo już wszystko z lodówki zjadłam i gotuję:) Kotku, a Ty nie zmieniasz paska wagi?:) Strasznie mnie ciekawi jak to u Ciebie wygląda:) Buziaki :)

Niby jestem po kolacji, a i tak ślinka pociekła ;D

ale pyszności :)

Łososia bym sobie zjadła (;

To ja poproszę łososia. Nie mam problemu z karkówką z boczkiem z grilla, bo po prostu ich nie lubię :)

Pyszności i znalazłam inspirację do mojego menu :))