hej
dzisiaj udalo mi sie przed praca zaliczyc basen ok 35min :) potem juz niestety nic nie zdazylam zrobic bo kurs...
Zjadlam:
- platki blonnikowe o smaku jablkowym z mlekiem 0,5%
- 2 kromki chleba z pomidorem i mozzarella+ rzodkiewka
-zupa krupnik
-troche salatki owocowej
-jablko
Dzisiaj mielismy w prace debate nt kcal i jedzenia. Mamy pary: 2chlopakow chodzi na silke, 2dziewczyny tez zaczynaja chodzic na silke, kolezanka i ja chodzimy na basen (teraz dolaczyla do nas kolejna kolezanka). Pokazalam chlopakom stronke na ktorej moga policzyc kcal i sie zaczelo.... wyszlo na to, ze On je tylko ok 500kcal dziennie. Dzisiaj wygladal fatalnie wiec mu powiedzialam, ze to raczej nie jest dobra droga bo skoro chodzi codziennie na 2h na silownie to musi miec sile by cwiczyc. Do tego dolaczyla sie kolezanka i wytlumaczyla im ze nie spalaa teraz tluszczu a tkanke miesniowa i to nie jest dobre dla organizmu. On zaczal czytac i stwierdzil, ze rzeczywiscie to jest niebezpieczne wiec poszedl kupic cos do jedzenia...
Eh faceci przez caly czas licza kcal i chcieliby od razu miec "mase" a tak sie nie da..... Ja tez bym chciala od razu zrzucic kg ale z doswiadczenia wiem, ze to nie jest dobre rozwiazanie. Lepiej powoli dazyc do celu :)
Milej nocy:)
grubciaakasia
23 kwietnia 2015, 08:14zdrowo i cierpliwie do celu, niestety czas czas czas.. kazdy by chciał po jednym dniu już mieć efekty. dobrze ze chłopakowi wytłumaczyłąś :)
angelisia69
23 kwietnia 2015, 04:55no to niezle,dobrze ze go uswiadomilas
swietaa
23 kwietnia 2015, 00:45Niestety, kilogramy, które hodowalismy latami nie spadna w pare dni, a szkoda :P