Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nigdy nie jest za późno by zacząć od nowa .....

Powodzonka :)

Haha, z pokrzywy można też zrobić ponoć zupę, albo traktować trochę jak szpinak, albo szczaw - blanszować i dodawać do potraw ;-)

Trzymamy kciuki :) Powodzenia

Piękny cytat z Jana Pawła II.... chyba warto go codziennie czytać i nie poddawać się. Nidgy nie piłam pokrzywy... muszę o tym poczytać;)

i tego mi właśnie brak. W Polsce można iść na grzyby, zerwać mlecz czy taką pokrzywę, bezkarnie bez a tuuuuu co w de dupa blada:/

Super, że sama siebie motywujesz ^^ Bez uwielbiam, chyba nie ma dla mnie piękniejszego zapachu ♡ A za naparem z pokrzywy chyba jakoś nie przepadam :p Buziaki!

Własnoręcznie zebrana pokrzywa działa cuda. Pijam i sobie bardzo chwalę.

Świetnie, że się nie poddajesz. Oby tak dalej. Pozytywne myślenie może zdziałać dużo, niestety sama często zaczynam wątpić, jeśli jedna rzecz się nie udaje, to od razu traci się chęci do robienia innych rzeczy...

No to Moja Droga do dzieła! Powodzenia.

Też lubie zapach bzu , uwielbiam rózwnież konwalii i jaśminu :) Jeden minus to robaki po zerwniu w domu wychodzą wsztystkie robale z nich ;)

uwielbiam wiosnę, soczystą zieleń kolorowe kwiaty i... zapach bzu;-) A JPII miał wielką charyzmę i siłę oddziaływania na ludzi bez względu na światopoglądy, religie, orientacje.... kwintesencja "nigdy nie jest za późno..."

Dziękuję Kochana za przytulnie.

Pośpiesz się ze zrywaniem pokrzyw, bo trzeba to robić przed kwitnieniem. Polanka urocza :) Uwielbiam bez, ale go nie zrywam, bo mi go szkoda (krótko stoi w wazonie). Mam za to dwa drzewka na działce i od czasu do czasu idę się nimi upajać :) Fajnie wygląda ten słonik - jakby się skradał i miał zamiar zaraz go zjeść :) Te słowa J.P.II są bardzo mądre. Mam nadzieję, że będą dla Ciebie aspiracją :) Miłego wieczoru :)

oj tak, pokrzywa jest ok, ja piję codziennie, dobrze na mnie działa i oczyszcza organizm :) słowa JPII w Twoim wpisie są przekiękne, mądre, dotyczą każdej dziedziny życia i obszaru życia. Kazdy z nas ma swoje chwile słabości, albo chwile zmęczenia, które nie pomagają. A nawet przeszkadzają. Mysle, ze wiele osób na V wie o tym. Czasem o tym mówi, czasem nie. Ale sztuką być silniejszym od tego. To jest trudne. Ale walcz. Myśl o zwycięstwie :)

oj jak ja kocham bez,mam w ogrodzie ale bialy,tez pieknie pachnie :) powodzenia zycze :)

Też kocham bez :) trzymaj się i nie poddawaj! powodzenia w działaniach :)

Zapach bzu jest zudny! Od razu czuć od niego wiosne ;)

masz rację a w grupie raźniej zacząć kolejny raz od nowa.... ja zaczynam i choć kiepsko to wychodzi to się nie poddaję.. choć ciężko jest i to okropnie... nie wiem może dlatego że zaakceptowałam to ze jestem duża.... sama nie wiem.. trzymam kciuki by ci się udało buziak

POWODZENIA ORAZ WYTRWAŁOŚCI ;*

no ba !!!... zapach bzu w maju ...nie ma nic piękniejszego :) gratki za ruch i wolę walki :))) pozdrawiam