Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć! Mam na imię Monika i mam siebie dosyć. Nie czułam sie ze sobą źle póki sie nie zmierzyłam dokładnie. Jestem teraz przerazona!

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1950
Komentarzy: 22
Założony: 16 września 2014
Ostatni wpis: 20 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
monika8901

kobieta, 35 lat, Osina

167 cm, 94.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 września 2014 , Komentarze (4)

Zważyłam się! 300 gram mniej.... Porażka! czemu tylko tyle? Z drugiej strony lepiej tyle niż wcale. W tym tygodniu dokładam r-r stacjonarny chociaż 3 razy w tygodniu. może to pomoże????

19 września 2014 , Komentarze (2)

No jak w temacie. Jutro powinnam się zważyć a waga się zbuntowała. ale pomiary oczywiście zrobię. Może choć pół kilo spadło przez ten tydzień? Mam taką nadzieję. Niedobrze mi jak patrzę na swoje brzuszysko. Mam ochotę wziąć nóż i odkroić kawał. żeby tylko było to możliwe.... Życzę wszystkim dobrej nocy.

18 września 2014 , Komentarze (1)

Hejka! Dowiedziałam się dziś od znajomej, że jak się kurczy żołądek to strasznie boli. I tu moje pytanie, czy to prawda? Zastanawiam się czy po tym poznam że dobrze mi idzie. Ona schudłą 12 kg w 9 miesięcy, więc myślę, że to odpowiednie tempo. bóle miała po 4 tygodniu i trwały miesiąc z przerwami dniowymi. z aktywności to kijki 50 min dziennie.

18 września 2014 , Komentarze (7)

3 tygodnie temu zaczęłam spacerować z dzieckiem, aby troszkę zgubić wagę. tydzień później umówiłam się ze szwagierką na dożynki ( będą w sobotę). Ale w ten sam dzień się mierzyłam i ważyłam, co doprowadziło mnie do lekkiej depresji. Dołączyłam dietę i 2 razy w tygodniu ćwiczenia z mel b. Choć lepiej mi ze świadomością, że robię coś by schudnąć, to jednak wstydzę się pokazać na imprezie. Trochę to głupie, ale nie mogę się pozbyć myśli, że wszyscy będą na mnie patrzeć tak jakby "hula hop pasowało na mnie". Myślicie że powinnam sobie te dożynki odpuścić?

17 września 2014 , Komentarze (3)

hejka! krokomierz źle ustawiłam :-) i w 25 minut spaliłam 12 kcal. Dobre. Ale teraz już mam wszystko oki. Idę jutro go sprawdzić. Dzisiaj jakoś mi tak ciężko wszystko idzie. Może zmiana pogody czy co? Jeszcze synuś mi dokucza bo ciągle łazi z paluszkami cebulowymi- moje ulubione. Ale nie dałam się złamać. Jakbym ugryzła raz to rzuciłabym się na całą paczkę, a tak to mi jakoś lepiej jak wiem, że mogę nad tym panować. Tylko jak długo?

16 września 2014 , Komentarze (5)

hejka!  Jak w temacie: znow się odchudzam. Mam nadzieję że tym razem skutecznie. Moje bmi wynosi 32, 5 co mnie przeraziło nie na żarty. Od dwóch tygodni robię dlugie spacery- od 40 do 150 minut pchając wózek z maluchem. Spadło mi 3 kg co mnie cieszy. Staralam sie też nie przekraczć 2000 kcal w pieciu posiłkach dziennie. Od wczoraj zmieniłam też obiady ziemniaczane na kasze różnego rodzaju.  Jednak najczęściej będzie to gryczana i jęczmień, gdyż moje dzieci muszą je spozywać. Moją motywacją jest obawa przed utratą zdrowia i moje zdjęcie z przed 9 lat. Ważyłam wtedy 69 kg i myślałam że jestem gruba. A teraz marzę zeby tak wyglądać.  Byle się nie poddać...