Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Początek..


Witam ponownie.. 

Poszłam na studia i mam swój nadbagaż, przytyłam, jem tak różnie i wszystko co popadnie.. Dosłownie to byłam na diecie rotacyjnej.. to taka gdzie się nie odwrócę to coś wpierdole, dosłownie..  Nie będę się rozpisywać jak do tego doszło ale pierwszy raz się tak " zapuściłam" że już patrzeć na siebie nie mogę, czuje się źle totalnie nieatrakcyjna i w ogóle do dupy.. 

Ale teraz zmiana o 180 stopni, muszę się zmienić sama dla siebie i w końcu mam normalną zbilansowana dietę> wiem że chłopak będzie mnie wspierać i trzymać za mnie kciuki ale jeszcze ja sama  muszę w siebie uwierzyć a tu jest trochę większy problem ale muszę się ogarnąć.  

Może od czasu do czasu napiszę jak mi idzie ale już sama  muszę siebie kontrolować i w ogóle, mam duży nadbagaż do zgubienia  chce osiągnąć ten cel.. trzymajcie kciuki ;*  

Obym następnym razem była pełna optymizmu może będzie jak będzie kilka kg mniej... :)  

Pozdrawiam Was wszystkich ;* ;D 
  • x001x

    x001x

    28 listopada 2013, 22:42

    trzymam kciuki! i powodzenia!

  • Siranel

    Siranel

    28 listopada 2013, 22:40

    noś sobie do szkoły gotowe posiłki zrobione w domu, jeśli będziesz miała je ze sobą to nie będzie kusiło aż tak żeby kupić jakieś śmieciowe jedzenie dostępne w sklepiku czy barze obok uczelni, powodzenia