Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 31


Witam piękne....
Dziś dzień minoł dość szybko. 17 dzień a6w zaliczony i już aż tak mocno nie stękam ale pocę się nie miłosiernie. dalej ma te ciągoty na słodkie mam nadzieje że jakoś się powstrzymam, na razie skusiłam się na odrobinę tych płatków syna cyniminis i troszkę dżemu wiśniowego, puki co do czekolady się nie zbliżam Najgorsze jest to że mąż zostawił to ptasie mleczko w szafie i to będzie mój największy wróg przed okresem....Poza tym dzień w miarę dietkowy kolacja brokułek gotowany.... Życzę wam miłego dnia ja idę się dalej kurować bo jeszcze mnie choróbsko trzyma... 
  • duszka189

    duszka189

    1 grudnia 2011, 09:50

    dajesz piękny wycisk podczas ćwiczeń tak trzymaj nie odpuszczaj:)

  • malgorzaata

    malgorzaata

    30 listopada 2011, 21:28

    ja dzisiaj zaliczyłam drugi dzień a6w. Ogólnie jakoś daję radę, ale ostatnie ćwiczenia po prostu mnie powalają :) zazdroszczę Ci że już tyle ćwiczysz, ja się boje że nie dam rady :( Zdrówka Ci życzę.

  • dziuba1974

    dziuba1974

    30 listopada 2011, 21:02

    No to szacun dla ciebie z tym a6w ja wymiekam robie i stekam haha jak sie fajnie zrymowalo....

  • xKarolinaxx

    xKarolinaxx

    30 listopada 2011, 20:45

    łał 17 dzień a6w podziwiam