Wczoraj pod choinkę dostałam steper. Poprzedni dosłownie "zachodziłam" i przez kilka miesięcy nie ćwiczyłam regularnie. Od dziś to zmieniam. Do dzieła więc. Mój plan jest analogiczny do już wypróbowanego. Mianowicie w diecie błonnik i jak najwięcej czystego białka, bo wydatek kalorii na jego trawienie jest maksymalny. Do tego regularne ćwiczenia fizyczne. Jest zima - planuję zakup łyżew, które wprost uwielbiam...
Aniolekkkkkk
25 grudnia 2010, 19:36dalszych sukcesów życzę pozdrawiam świątecznie
nat84
25 grudnia 2010, 18:44to jakieś 20 minut około 2000 depnięć (prawa/lewa) i 300 spalonych kalorii :) ale można ostrzej - ja robie dwie takie sesje dziennie - rano i wieczorem :)
cancri
25 grudnia 2010, 18:42ja jutro ide na lyzwy ;-) stepera nigdy nie mialam, ostro musisz na nim dawac ;-)