Nie chce mi sie nawet siadac i pisac...Czytam wasze wpisy i ciesze sie,ze waga spada i zazdroszcze Wam jak diabli! Moja waga jak stanela tak stoi jak zakleta i to juz tyle tygodni.Dlatego musze sie przyznac,ze mam coraz mniejsza motywacje do tej calej diety i wszystkiego! Pisalam do dietetyczki czy aby na pewno te kalorie sie zgadzaja-no i podobno tak ma byc,a ja mam sie isc przebadac hormonalnie.Nie,no zawsze najlepiej zwalic wszystko na hormony.Ja nie jestem gruba,to te moje hormony Tak tak -a swistak siedzi i zawija w sreberka!!!Na dodatek moj Wszechwiedzacy,cytuje:" wiedzialem od poczatku,ze to nie moze dzialac,tyle weglowodanow w tej diecie!" Wasi mezowie,partnerzy tez sa tacy "wspierajacy"?
Generalnie do kitu-zima wrocila na dobre,sniegu od groma,nie chce sie z domu wychodzic-tylko do pracy i z powrotem.Zazdroszcze osobom,ktore w taka pogode ida na dwor! A jak obserwuje otoczenie to jest ich kilka! Podziwiam,ale przez okno,siedzac w cieplym mieszkanku.No,ale przestaje jeczec-przeciez kiedys musi byc lepiej-prawda?!
A na razie korzystajac z wolnego przedpoludnia zrobie porzadki w szafach-moze znajde cos ciekawego?Pozdrowionka dla Wszystkich
milka30.1982
22 marca 2013, 22:53Może masz klasyczny zastój wagi. Musisz to przetrwać dzielnie i nie poddawać się. A mężem się nie przejmuj mój też nie wierzył jak przeszłam na dietę vitalii a jak waga zaczęła spadać to szczena mu opadła.
primavery
21 marca 2013, 16:53Nena....nie poddawaj się ! Waga ruszy..wiesz o tym dobrze...tylko czasem motywacja spada :-) Jeszcze z taka pogoda..słuchaj a może zrób sobie kilka cwiczeń potem hop do kąpieli...chwila przyjemności dla siebie... świeczuszki i takie tam... pomoze na pewno:-) No i miej na uwadze ta marynarke co czeka na włozenie jak tylko temperatura wzrośnie do + 10 ...a wiesz jak to jest szybko..więc..... Trzymaj się *
aleksandraaniela
20 marca 2013, 13:37Kochana a czy badałaś insulinę po podaniu glukozy? Mam insulinooporność i niestety do tej pory miałam źle dobraną dietę, jestem od około miesiąca na diecie i schudłam 8kg, wiem, że jest to dieta w której bardzo wolno się chudnie, ale przynajmniej nie traci się czasu na liczenie kalorii. Oczywiście węglowodanów jak najmniej =) Poczytaj może na temat diety montignaca =) Pozdrawiam i trzymam za Ciebie mocno kciuki =))))
JAG6910
20 marca 2013, 11:20Mi też waga stoi i to tak dłuuuuuuuugo już:((( Ale nie możemy sie przecież poddać, w końcu się jednak ruszy, taką mam nadzieję ;)
Coffee1976
19 marca 2013, 16:18jeszcze troszkę......trzeba się pocieszyć że bliżej lata niż zimy, a jak wiosenka zawita to nie usiedzisz w domu jak się zazieleni :) najgorzej że święta zapowiadają się nie ciekawie....oj, nie tylko ja mam dość! trzymaj się cieplutko, pa!
Niecierpliwa1980
19 marca 2013, 15:05Bardzo,bardzo ,bardzo mocno cię rozumiem. Nienawidze zimy w żadnym z jej aspektów :-(((( Nie jest dla mnie nai urocza,ani klimatyczna,ani potrzebna...Wpadam w dół-zasypało moja okolicę,zaspy po kolana,wciąż sypie,zapowiadają nawet -12 st. C...co to ma kuźwa być? No i wspieram cię co do wagi-moja tez stanęła i stwierdziła,że dalej nie idzie...a męcz się kobieto-a walcz ze zniechęceniem...więc walczę. Staram się nie popaść w rezygnację -za ciebie też trzymam kciuki!Nie poddawaj się-a cm jak? Mierzyłaś się? Nie rezygnuj!!!
justyna1312
19 marca 2013, 11:32och nie skasowało mi wpis, napiszę krótko NIE PODDAWAJ SIĘ !!!! to normalne ze waga stoi w miejscu jak ruszy to będzie aż miło wiem przerabiałam to ;) powodzenia a mąż niech najlepiej wcale się nie udziela ;)
AGAO30
19 marca 2013, 10:05Ha ha ja też do tej pory zwalał wszystkona hormony - nawet w sobot zrobiłam badania - wczoraj dostał wyniki z tego co widze moje hormony są w porządku - czyli nic mi nie zostało tylko spinać posladki i do roboty