Wczoraj jadłam zgodnie z zasadami. Piłam znowu za mało wody.
Jadłospis: jabłko, kwaśny ogórek, surówka z trzech cykorii z sokiem z cytryny i odrobiną soli. Na ciepło kapusta z przecierem z pomidorów i papryki (własnej roboty) trochę kminku, majeranku, soli i pieprzu. Na koniec papryka nadziewana farszem warzywnym.
Z chodzeniem było gorzej. przeszłam na spacerze tylko 3,95 kilometra. Wiało tak strasznie, że nawet mnie głowa rozbolała. Trzeba też było dom ogarnąć, bo koleżanki wpadały do nas i dopiero stąd ruszałyśmy do teatru. Spektakl Rewizora bardzo mi się spodobał choć był trochę unowocześniony. O spektaklu tutaj
http://www.scenastu.com.pl/spektakl.html?spektakl=...
W domu byłam po 23 więc spać poszłam już dzisiaj. Nie wiem dlaczego obudziłam się już po siódmej. Miłego dnia Wszystkim
Fantomasz
7 marca 2017, 15:52no, gratuluję tego budzenia się o siódmej... jak tak dalej pójdzie, to z niedźwiedzicy, zmienisz się w lwicę :)))
Nieznajoma52
7 marca 2017, 16:04To lwica prowadzi dzienny tryb życia? A wilczyca nocny?
123czarnula
4 marca 2017, 00:35Chyle czola przed Twoja dieta a raczej samodyscyplina. Pozdrawiam cieplutko :)
Nieznajoma52
4 marca 2017, 08:50Marzenko dzięki:)
agnes315
3 marca 2017, 10:37a ja bez kawy na tym wo padam jak mucha o 21-szej, a o 7-mej nie mogę się obudzić. Ciśnienia już chyba wcale nie mam :))))
Nieznajoma52
3 marca 2017, 13:46Nigdy nie byłam zależna od kawy. Traktowałam picie kawy jako przyjemny, acz niekonieczny rytuał poranny. dlatego mi łatwiej:)
tara55
3 marca 2017, 09:50Fajnie :-)
Nieznajoma52
3 marca 2017, 13:46Tak:)
Alianna
3 marca 2017, 08:12Brawo, Małgosiu :-)
Nieznajoma52
3 marca 2017, 09:03Dzięki:)
alinan1
3 marca 2017, 08:09może już masz ten przypływ energii:)). Brawo!
Nieznajoma52
3 marca 2017, 09:03Też tak podejrzewam:)