Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
WO 26/42


Niedziela minęła mi leniwie, ale też towarzysko. Spacer był skrócony, bo wpierw zapowiedziała się jedna koleżanka, a następnie druga. Całkiem fajnie było.

Przeczytałam dość interesującą książkę "Dziewczyna w ciemności" Pauw Marion.

Wczorajszy jadłospis: pół pomelo, trzy jabłka, dwa talerze zupy brokułowej, pół miski surówki z kapusty pekińskiej i jedna trzecia kalafiora z sosem pomidorowym. Wypiłam ponad dwa litry płynów i przeszłam tylko 2,80 kilometra.

Miłego...

  • marcelka55

    marcelka55

    28 marca 2017, 21:11

    Widzę, że wytrwale trwasz na WO! Podziwiam!!

  • Alianna

    Alianna

    28 marca 2017, 07:48

    Małgosiu jesteś wielka duchem, bo pewnie ciałem coraz chudsza :-))) Buziaczki

    • Nieznajoma52

      Nieznajoma52

      28 marca 2017, 07:49

      Na szczęście ciało trochę się zmniejsza:)))

  • baja1953

    baja1953

    27 marca 2017, 22:24

    Wielkie nieba, i Ty to wytrzymujesz?? I trwasz?? Podziwiam, chylę czoła...Cmok:))

    • Nieznajoma52

      Nieznajoma52

      28 marca 2017, 07:27

      Spokojnie Baju wytrzymuję. Buziak:)

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    27 marca 2017, 22:17

    o, to jak skonczysz WO i wpadna do Ciebie znowu kumpele to poczestuj je musem z mango. pewnie w zyciu czegos takiego nie jadly i bede Cie wychwalac pod niebiosa jesli im posmakuje ;) :P

    • Nieznajoma52

      Nieznajoma52

      28 marca 2017, 07:26

      Na sto procent ten mus zrobię. Akurat święta się nawiną:)

  • Japi46

    Japi46

    27 marca 2017, 22:04

    dobrze spedzic dzien w milym towarzystwie Buziaki