Dzisiaj już czuję się lepiej. Postanowiłam poszukać równowagi między życiem, a pracą. Może czasem lepiej przeciągnąć terminy, ale zachować spokój. Sama nie wiem jak to się stało, ale wczoraj wreszcie udało mi się zasnąć o w miarę normalnej porze, a dzisiaj wstałam z samego rana, zjadłam śniadanie, poszłam na krótki spacer i dopiero po nim siadłam do pracy. I nie wiem czy to jego zasługa, ale całkiem sporo udało mi się zrobić i mam więcej energii. Może częściej powinnam tak właśnie zaczynać dzień :)
dorotka27k
10 listopada 2020, 11:18Trzeba się zresetować, uspokoić, wyciszyć........zauważyłam to po sobie dużo zależy od naszego myślenia........stres w niczym nie pomaga, musimy nauczyć się odreagowywać to co dzieje się w naszym życiu właśnie spacerem, ćwiczeniami, a czasem książką i herbatą z cytryną pod ciepłym kocykiem. Miłego dnia;)
nigana
11 listopada 2020, 17:28Dokładnie tak :) Dzisiaj skorzystam z tej ostatniej opcji i zaszyję się z herbatką pod kocykiem. Dziękuję i wzajemnie :)
Janzja
9 listopada 2020, 17:40Ja uciekłam na pseudo l4 - może to nie ucieczka, ale organizm mi ześwirował. Trzeba czasem wrzucić na luz. Mam tydzień na zastanowienie się nad swoim zachowaniem, choć nie tylko o to chodzi ;). Spokój najważniejszy, za dużo stresu to zero z czymkolwiek roboty.
nigana
11 listopada 2020, 17:30Dokładnie tak. Niestety czasem trzeba dojść do kompletnego wyczerpania żeby zdać sobie z tego sprawę :) Ale czasem chyba jest to potrzebne. To teraz odpoczywamy i odganiamy stres w miarę możliwości :)
aska1277
9 listopada 2020, 17:05Pozytywny wpis, super :)
nigana
11 listopada 2020, 17:30Dzięki :)
Użytkownik4069352
9 listopada 2020, 15:41tez prauje po marszu 5 km do spółki i te przewietrzenie działa na koncepcyjnosc pracy a z kolei marsz po pracy odstresowuje i jest miłym przerywnikiem przed praca na kompie na chacie i faktycznie te przerywniki na swiezym powietrzu dają pozytywne wyniki powodzenia tomek
nigana
11 listopada 2020, 17:31Dzięki :) Tak, masz rację, to jest bardzo dobry sposób. Ja pracuję z domu, więc do tych wyjść muszę się trochę zmuszać, ale zdecydowanie warto :)