Jestem z siebie dumna dziewczyny:) Nie pokusiłam się dziś o żadne słodkości...a na czarną godzinę kupiłam sobie serek wiejski z brzoskwinią(tylko 165kcal:)) i zjadłam go ze smakiem:)
Zaczęłam liczyć kalorie, nie jakoś obsesyjnie ale patrze co kupuje, tak jest rozsądnie i można ominąć kilka zbędnych kalorii:)
Więc dziś zjadłam:
1. Szklanka mleka z garścią płatków fitness, garścią błonnika, 4 sztuki suszonych śliwek, kawa z mlekiem
2. Pół szklanki kefiru truskawkowego odtłuszczonego i garść błonnika do tego
3. Serek wiejski z brzoskwinią.
4. Gotowane małe udko z kurczaka i skrzydełko z gotowaną dużą marchewką
Podliczając zjadłam dziś ok 1300 kcal:)
Tęsknie za fitnessem ale nie mam znów czasu na niego.ZUMBA!!! To jest to co kocham:)
Może jutro wieczorem się wybiorę, czuję się po niej mega naładowana pozytywną energią:)
Śledzę dziewczyny Wasze pamiętniki codziennie i bardzo mnie motywują! Podziwiam wasze zdjęcia po paru miesiącach, jakie jesteście szczupłe...mam nadzieję ze do czerwca zobaczę chociaż 56 kg na wadze. Wasze komentarze dają mi siłę:)
A teraz ulubiona motywacja na jutro:)
A i zapomniałam...mierzyłam się wczoraj i mam nadzieję ze te wymiary widzę ostatni raz w życiu:
1. szyja - 36 cm
2. piersi - 96 cm
3. talia - 78 cm
4. biodra - 98 cm
siwwaa
8 kwietnia 2013, 20:56trzymam kciuki ! :D powodzenia ! :)
kinnkaa
8 kwietnia 2013, 20:00trzymam kciuki:)) bedzie wymarzona waga do wakacji z takim podejsciem:))) pozdrawiam