Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Do lepszego wyglądu podejscie 3 !!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 9212
Komentarzy: 98
Założony: 2 lipca 2012
Ostatni wpis: 10 marca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Nugatt

kobieta, 39 lat, Gdańsk

172 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: W tym roku mój brzuch nie będzie mnie wyprzedzał!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 marca 2015 , Komentarze (3)

tym jest lepiej... :)  przeprowadzka od rodziców zaczyna wychodzic mi na dobre :) 

oby tak dalej!!! jeszcze tylko musze sie zmotywować zeby wrócić do ćwiczeń i w lato zamierzam pierwszy raz od 6 lat ubrać bikini i wyjsc na plaze :)

16 grudnia 2014 , Komentarze (2)

Ehhh..

nie wiem czy nie wytrzymuję tempa , co jest grane. Dziś zasłabłam w pracy i zwolniłam się do domu.;/ 

przespałam cały dzień.. co jest ?!

Mam nadzieję że jutro będzie lepiej! i wrócą mi siły do treningów.

14 grudnia 2014 , Komentarze (8)

SUKCES! dla mnie ogromny :)

25 listopada zaczęłam moją dietę i ćwiczenia. 

Dziś podsumowanie tych 3 tygodni :

waga : 

było: 82 kg, jest: 79 kg

talia w najwęższym miejscu:

było 94 cm, jest 86 cm

talia w najszerszym miejscu :

było 110 cm, jest : 101 cm

biodra:

było: 111 cm, jest:107 cm

udo:

było: 66 cm , jest 63 cm

biceps:

było: 30 cm, jest 29 cm

Czyli mój tryb pracy był bardzo efektywny :)

myślę ze jest lepiej :D Zaczynam wierzyć że gdzieś tam pod tłuszczykiem mam mięśnie :D i nie poddam się ! walczę dalej :)

aktualne zdjęcie z dziś :

i porównanie od początku walki po lewej 9o kg po prawej 79 kg. ,zeby nie bylo.. tatuaż na przedramieniu doszedł w trakcie ;) 

 Dzięki za kciuki! 

przydają się !

ps. nowa miłość motywuje do działania ;d

10 grudnia 2014 , Komentarze (2)


A jak!:)

1,5 h ćwiczeń dziennie (oprocz weekendow)i zdrowa dieta... Szok, nie poznaje się !i swojego nastawienia :)

Oby tak dalej! I obym zobaczyła efekty ! 

W niedzielę jest ważenie. Po 3 tyg ciężkiej pracy. 

8 grudnia 2014 , Komentarze (2)

Ile razy można zaczynać... Cóż

Do wiosny będę laska!!:D

Co prawda było już 90 kg. ale potem osiadłam na laurach...

Obecnie zaczynamy z 82 kg , a cel póki co : 70 kg, docelowo : 65 kg

Od 2 tygodni juz  ćwiczę-5 dni w tygodniu po 45 minut i zaczęłam stosować dietę. 

Tak wyglądam w tej chwili... 

w ciuchach jeszcze ujdzie ... ale bez ...

fe! 

W sobotę pierwsze mierzenie i ważenie, czuję że już jest mnie  trochę mniej :D!!!!!!

Nie poddam się!

Edit: uczucie po 50 minutowym treningu! Nie do opisania! 

27 stycznia 2013 , Komentarze (13)

A dziś miałam wolne i sobie walnęłam sesyjkę na poprawę humoru! A co ! Dla uwieńczenia tych straconych 2 kilogramów :) Następna będzie za 10 kilo :)

oto efekty:






Co myślicie dziewczyny?:D

26 stycznia 2013 , Komentarze (9)

Przed tygodniem:
Masa ciała:78 kilo.
Brzuch:108,0
Biodra:112,0
Udo:65,0

Wyniki dzisiejsze:
Masa ciała:76 kilo.
Brzuch:103,0
Biodra:110,0
Udo:65,0

Jest trochę niżej ,ale spodziewałam się większych efektów.
Najważniejsze że schodzę z brzucha i wagi , nie głodząc się. Jeśli przyszły tydzień przyniesie takie same efekty to będę zadowolona:)
Gdyby wymiary okazały się gorszę chyba bym się wstydziła podzielić z wami tą porażką ;p ćwiczyłam jak dziki bawół całe 7 dni!! A przyznam się że tego się obawiałam, moja lekarka stwierdziła że z niedoczynnością tarczycy będzie mi trudno schudnąć , i nawet tego nie bierze pod uwagę... a to jej zrobię psikusa.Nie każda choroba musi nas ograniczać.Astmę też mam i co?! ziałam po godzinie ćwiczeń jak zdezelowana smoczyca,ale dało się? dało! i da się dalej!

A teraz lece focić sikorki ,tata zbudował karmnik wysypaliśmy ziarna, słoninka i kulki orzechowe wiszą, sikorek pół miliona:D -14' na dworzu, dobrze że dzieli nas szyba i można posiedzieć w milusim ciepełku ze świadomością że robi się coś dobrego dla tych małych stworzeń.


Miłego mroźnego dnia kochane !


dopisek z potem:
skalpel też dziś był :D jutro robie sobie wolne od cwiczen! :D dla regeneracji skatowanego ciala. bo sie dowiedzialam ze skalpel powinno sie cwiczyc 3 dni w tygodniu a ja zapierniczam codziennie od 8 dni!! ide sie napic soczku pomidorowego i spadam do wanny.

25 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Wczoooraj..było źle ...
Od rana nie wychodzialm z lozka, nie cwiczylam, ogladalam filmy od rana do nocy.. ale jeden plus nie zażerałam sie! było zdrowo :) no może wykluczając ziemniaczki... Miałam atak rwy kulszowej i ni kroka zrobić,dzień płaczliwo depresyjny.

Dziś lepiej rwę jeszcze trochę czuję ,ale  dzień aktywny, chyba nadrobiłam wczorajsze lenistwo. Bo od rana latałam po urzędach -w których spaliłam chyba z milion kalorii a potem długi spacer po starówce. Po powrocie ćwiczenia -skalpel dał radę ,ja trochę mniej ...ale zrobione... Teraz ide sobie wstawić moje brokułki, bo zgłodniałam jak wilk.


Uśmiech wam ślę z życzeniami pozytywnego nastawienia:D


Jutro ważenie i mierzenie aaaaa!!

23 stycznia 2013 , Komentarze (5)

Dziś pierwszy dzień bez mdłości po ćwiczeniach! ale był dziś kryzys .Niby doszłam do końcówki "Skalpela",ale mam tak obolałe wszystkie części ciała po tych 4 dniach treningu, że dziś miałam wrażenie że boli mnie wszystko 4 razy mocniej niż dotychczas mniej więcej  jakbym trafiła na bandę przeciwników krągłości w ciemnym zaułku :D

No i jadłam dziś zdrowo !!!

Na śniadanko:2 kromki chleba razowego z chudym mięskiem +3 ogóreczki kiszone. i woda gazowana.
Obiad:Zupka brokułowa z 2 pulpecikami z chudego drobiowego mielonego.
Kolacja: 3 wafle ryżowe i szklanka soku pomidorowego..

Zapewne o 22.00 włączy mi się wieeeeelki głóóóóóód.Jedyny sposób to szybko położyć się dziś spać.
A i między posiłkami zjadłam bananka!:D liczy się?:D


Nie chcę krakać ,ale jak przeżyłam dzisiejszy kryzys,to może jednak będę piękna na wiosnę:D




22 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Jeszcze się nie poddałam :D normalnie mój rekord:D

Dlaczego przełomowy ? Już Wam piszę..
Znajoma poleciła mi 40 minutowy zestaw ćwiczeń- Skalpel-Ewy Chodakowskiej. Pierwszy dzień- udało mi się wytrzymać aż13 minut!!! hahah
Drugi dzień 18 minut!! jeszcze większe haha:D
Trzeci dzień 25 minut!!!:D coraz lepiej
A dziś! dotrwałam do końca! Trochę momentami koślawo,przeklinając jak szewc  ale się udało :D
Całkiem niezłe te ćwiczenia, czuję każdy mięsień w miejscach których nawet bym nie podejrzewała o występowanie mięśni:D 

Oby tak dalej!

Co do diety. To jem normalnie .Chleb zamieniłam na razowy i jem mniej. Pije dużo wody gazowanej(do niegazowanej nie mogę się przekonać , przyprawia mnie ona o mdłości) A wieczorne ataki głodu zaspokajam marchewkami i pestkami słonecznika :D moja świnka morska jest zachwycona takimi wieczorkami :D

Jest dobrze! za 3 dni wchodzę na wagę...Boję się ale mam nadzieję żę moje katowanie przyniesie efekty.