Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedy staniesz nago przed lusterkiem i zrobisz sobie zdjęcia z każdej strony to wspaniała motywacja do zrobienia czegoś ze swoim życiem. Moje odchudzanie to typowe postanowienie noworoczne i tak to już trwa do dzisiaj. Zaczęłam doceniać codzienną aktywność fizyczną,a buźka się cieszy kiedy widzę,że moje ciało może więcej niż na początku.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3811
Komentarzy: 4
Założony: 6 września 2015
Ostatni wpis: 10 czerwca 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
olesia85

kobieta, 39 lat, Szczecin

174 cm, 111.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 czerwca 2017, Skomentuj
krokomierz,14517,124,871,9471,9581,1497121256
Dodaj komentarz

10 czerwca 2017, Skomentuj
krokomierz,14517,124,871,9471,9581,1497121256
Dodaj komentarz

22 listopada 2016, Skomentuj
krokomierz,5,0,0,4,3,1479811714
Dodaj komentarz

14 września 2015 , Skomentuj

O grzechach weekendowych popełnionych na sobie pisać nie będę,bo zajęłoby to za dużo miejsca. Było minęło. Dzisiaj jest nowy dzień, nowe wyzwania.

Udało się oprzeć czekoladowej pokusie przyniesionej od klientki. Uff jak dobrze,że mam się  z kim dzielić. Trucizny nigdy nikomu nie żałuje.

Dzisiaj pierwszy dzień pod tytułem Fight Abs 30 dniowe wyzwanie na płaski brzuch. Płaskiego brzucha to z tego nie będzie,ale może ubędzie kilka niechcianych centymetrów tu i ówdzie.

Podsumowując dzisiejszy dzień:

- plan dietetyczny zrealizowany w 100%

- plan ćwiczeniowy: Jillian Micheals 6pack in 6 weeks level 1 +  Belly Blasters Toning HIt for the Core Nicola Harrington - 50 min 

Nie rezygnuj z celu tylko dlatego,że wymaga czasu..czas i tak upłynie.

A tak na marginesie, w tym właśnie momencie moja sąsiadka  z dołu trenuje z Jilian. Brawo 

8 września 2015 , Skomentuj

Pogoda od kilku dni już raczej jesienna. To mnie nawet trochę cieszy,bo mimo,że zimno i mokro to jesień i zima to okresy kiedy najwięcej chudnę. Szybciej wracam do domu po pracy,więcej czasu na gotowanie i ćwiczenia. 

Trening z Jilian zaliczony. Łatwy miły i przyjemny. 

Dzisiaj udało się oprzeć słodyczą, ale przeraża mnie wizja końca tygodnia ,bo zbliżają się urodziny szefowej,więc nie zabraknie tortu ciasta itp. Niestety koleżanki nie rozumieją,że słodycze w moim przypadku to sabotaż samej siebie. 

Nie rodzisz się najlepszym,

Najlepszym się stajesz.

7 września 2015 , Skomentuj

Podczas mojej przygody z odchudzaniem okazało się,że jestem na tyle leniwa,że nie zmuszę się do wyjścia z domu na siłownie. Poza tym,traciłabym 40 min mojego cennego czasu na dotarcie do tego przybytku. Od czego jednak mamy internet. 

30 dniowe wyzwanie - Precz z oponką i boczkami można odhaczyć jako zrobione.Dużo ciekawych zestawów ćwiczeń,a najważniejsze, że każdy trening jest inny.  Bywało ciężko,opornie i trudno,ale czy ktoś mówił,że będzie to droga usłana różami? 

Nic nie cieszy tak jak efekty ciężkiej pracy jakie by one nie były. Byle do przodu.

Od dzisiaj do końca tygodnia Jilian,a więc wracamy do korzeni przed kolejnym 30-dniowym wyzwaniem. 

  Żeby nie było tak miło przyznaje się do grzechu - dwóch łyżek masła czekoladowego. Pójdzie w tyłek, ale akurat tą część ciała bardzo lubię:)

Za daleko zaszłam,żeby teraz zawrócić.

6 września 2015 , Komentarze (3)

Zaczynając swój pamiętnik postanowiłam wrzucić swoje zdjęcia z początku roku i obecne.

ierwsze zdjęcie nie jest wystarczająco dobre,bo nie miało ujrzeć światła dziennego. To będzie rodzaj katharsis dla mnie. 

Zmiana w ciągu tak długiego czasu (9 miesięcy) jest zauważalna,ale walczymy dalej. Wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia.