Hej :)
Dzisiaj daję sobie 3+.
Jedzeniowo było średnio - jadłam trochę nieregularnie i więcej niż powinnam. I zgrzeszyłam 2 cukierkami urodzinowymi koleżanki. Troche z pieczywem dzis przesadziłam. Ajaj. Ale ogólnie posiłki były urozmaicone i pełne warzyw.
Ćwiczylam dzisiaj Skalpel. Jakoś słabo mi szło, ale dotrwałam do końca. Słabnie mi motywacja. Zaczynam sobie wmawiać ,, jak zjem trochę więcej to nic się nie stanie'' A dzieje się... ;/ Chciałabym, żeby było jak na początku mojego odchudzania, kiedy miałam mnóstwo samozaparcia i pozytywnej energii. Fruwałam wręcz. Może jutro będzie lepiej.
Pocahontas1996
14 maja 2015, 21:47Każdy czasem ma chwile słabości ;) Trzymam za Ciebie kciuki! Powodzenia kochana ;*
Orzech0wa
15 maja 2015, 06:34Dziękuję!! :*