Wtajcie! :)
Jak tam? Jak spędzacie Sylwestra?? :)
Zdaję relację z ostatnich 2 dni :) No to tak. Przedwczoraj, jeżeli chodzi o dietę, to raczej dobrze, tylko wieczorem niestety nie poćwiczyłam.. A dlaczego? Bo Aga jest jakaś dziwna i jak wlazła na fejsa i zaczęła ze wszystkimi pisać, tak magicznie zrobiła się godzina 23.50. Booosko. ;p
Wczoraj jedzeniowo super :) Poszłam z koleżanką na siłownię, 1,5 h cardio..Byłyśmy bardzo zmęczone, ale szczęśliwe! :) Po tym zjadłyśmy kurczaka z warzywami. Wczoraj ogólnie fajny dzień miałam, fajnie się tak spotkać i nagadać. ;p
Dzisiaj śniadanie takie sobie niestety, bo jakoś mnie podkusiło i oprócz kanapek z bułek żytnich zjadłam jedną kajzerkę z ketchupem.... Mam nadzieję, że wieczorem to wszystko spalę w tańcu, bo wybieram się na taką małą imprezę, mam nadzieję, że muzyka będzie dobra! :)
Trzymam kciuki za Was!:)
Pozdrawiam..! :))
Antonika
1 stycznia 2016, 18:10Fejs fejsem, ale ja tak mam jak wchodzę na vitalię...a bułkę na pewno spaliłaś, bo kiedy jeść kaloryczne rzeczy jak nie rano?
angelisia69
31 grudnia 2015, 13:43oj tam kajzerka,nikogo nie zabila.10lat temu nie bylo w sklepach innych bulek i ludzie zyli!Ja nie jadam pieczywa ale jak juz mam ochote to wlasnie wybieram chrupiaca kajzereczke. To wczoraj odpokutowalas na silce ten FB wybryk :P Udanej zabawy