Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem mamą,żoną,uczennicą

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2613
Komentarzy: 28
Założony: 27 września 2016
Ostatni wpis: 9 marca 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
OstatnieMarzenie

kobieta, 32 lat, Chorzów

160 cm, 102.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 marca 2017 , Komentarze (12)

Hej :)

Wczoraj poszłam do dietetyka trochę czekałam na tą wizytę bo babka ma dużo pacjentów ale doszłam do wniosku ,że muszę powierzyć swoje odchudzanie komuś kto się na tym zna. Skoro tyle razy próbowałam i mi się nie udawało to znaczy ,że coś robię zle.Więc znalazłam dietetyka ,który ma świetne opinie ludzie ją bardzo chwalą ,że chudną 16,20 a nawet 35 kg pokazują swoje dania ,że są tanie i proste w wykonaniu więc zachęcona opiniami poszłam.Pani jest strasznie miła i cały czas uśmiechnięta od razu przeszłyśmy na Ty pokazałam jej swoje wyniki badań bo prosiła bym przyniosła na wizytę i śmiała się ,że mam dużo szczęścia bo mam wzorowe wyniki.Na początku stanęłam na takiej specjalnej wadze z pomiarem tkanki tłuszczowej i tam różnych innych rzeczy ,których nie rozumiem wiem tyle ,że ważę 102kg i mam 48% tkanki tłuszczowej odtłuszczenie narządów wewnętrznych wynosi 20 :( 

Pani Ania zrobiła ze mną wywiad co jem,czego nie lubię,do czego mam słabość,jaką mam aktywność fizyczną i wiele wiele innych rzeczy.Powiedziała ,że na moich poprzednich dietach na których wytrzymywałam max 1 miesiac się głodziłam!!! ,że to nie było nawet 1000kcal ,że dlatego był efekt jojo bo miałam większe zapotrzebowanie kaloryczne niż sobie dostarczałam.Obliczyła mi moje zapotrzebowanie i powiedziała ,że rozpisze mi dietę na 1800kcal i ,że jest pewna ,że będę na niej chudła mimo tych kcal ok 0,5-1kg tygodniowo:) We wtorek idę odebrać dietę bo musi mieć kilka dni by ją rozpisać i tam będę miała listę zakupów dokładną na te dania,gramaturę itp mam nadzieję ,że mi pomoże i dam radę.Kolejna nowość jest taka ,że poszłam wykupić na 1 rok członkostwo w klubie fitness Interfit za 89zł miesięcznie mam solarium,ogromną siłownię,saunę,wszystkie zajęcia grupowe,napoje izotoniczne i satysfakcje:)

Byłam już kilka razy 2 razy ćwiczyłam z trenerem personalnym i powiem Wam ,że podoba mi się:) Trzymajcie kciuki i powodzenia dla Was :)

19 stycznia 2017 , Skomentuj

Hej dziewczyny :)

Trochę mnie tutaj nie było musiałam zrobić porządek ze swoim zdrowiem by w rok 2017 wejść pełną parą :)

Od 2014r męczyłam się z kamicą żółciową miałam kamienie na pęcherzyku żółciowym dość duże ,które dawały o sobie znać gdy zjadałam już normalny nawet obiad po moim ostatnim ataku po którym byłam 3 dni na obserwacji zdeterminowałam się i tak się wystraszyłam ,że poszłam się zapisać na termin i miałam za 25 dni czyli 1 stycznia :)

4 stycznia wyszłam do domu po przebudzeniu się z narkozy już wiedziałam ,że nie żałuję ,że zrobiłam z tym porządek naprawdę rekonwalescencję przeszłam bez żadnych powikłań i większych problemów poznałam 2 super dziewczyny na sali z którymi do dzisiaj mam kontakt i mam nadzieję ,że jeszcze się spotkamy w innym miejscu:)

Powiem Wam ,że gdybym wiedziała ,że ta laparoskopia tak wygląda poszłabym wcześniej a nie męczyła się 3 lata ale strach przed nieznanym mnie paraliżował ale na szczęście już mam po wszystkim rany pięknie się zagoiły Panie pielęgniarki nie mogły się nas nachwalić ,że mało kto tak mało narzeka i dochodzi do siebie po zabiegu:)

Ten pobyt w szpitalu dał mi wiele do myślenia miałam na to czas by przemyśleć kilka rzeczy i nie chcę już męczyć swojego ciała i zdrowia dla kilku batoników czy coli chcę zmienić swoje życie schudnąć nie po to by ,,wyglądać'' ale być zdrowa i nie znaleść się znów w szpitalu tym razem na inne schorzenia ,które nosi otyłość.

Wogóle postanowiłam wziąść się za siebie i swoje zdrowie przed zabiegiem wybrałam się do ginekologa na cytologię a u gina nie byłam UWAGA : 5 lat!!! tak 5 lat od porodu nie byłam bo jakoś nie było mi po drodze.Cytologia i wszystko wyszło w normie potem miałam ten zabieg a po zabiegu jeszcze jechałam na egzaminy 2 na zaliczenia na uczelni tak się bałam a dostałam 5 i 4 :D także powiem Wam ,że u mnie wszystko ładnie nie mam na co narzekać.Rozmawiałam z chirurgiem kiedy mogę iść na ćwiczenia np siłownie ,którą mam obok domu ale powiedział ,że nie prędko bo mogę się nabawić przepukliny :( więc chwilowo wysiłek fizyczny odpada ale spacery przecież mogą być:)

U mnie w rodzinie wszyscy chorzy córka ma zapalenie oskrzeli,obie siostrzenice mają jelitówkę,mama ma gorączkę i kaszel a kuzynka zapalenie krtani masakra jakaś z tymi chorobami non stop po lekarzach latać.Ok tyle co chciałam powiedzieć teraz już będę ragularnie tu zaglądać motywować się i wspierać:) Miłego wieczorku:) i pamietajcie ,że zdrowie jest najważniejsze reszta się jakoś ułoży:):D;)

28 września 2016 , Komentarze (5)

Siedząc sobie wieczorem naszły mnie jakieś takie kobiece przemyślenia na temat swojego życia zaczęłam zadawać sobie pytania ,które jakoś wcześniej mnie nie specjalnie interesowały i wiecie co ? patrząc na siebie czuję się jak typowa matka polka czuję się brzydko,zaniedbana,zapuszczona.Doszłam do wniosku ,że dbam o męża dbam o dziecko o dom o wszystko prócz siebie:( Odkąd urodziłam córkę widzę wszystkich prócz siebie. Do fryzjera nie pójdę bo trzeba gdzieś znaleść osobę do zajecia się córką w tym czasie lub wolę kupić coś do domu czy dla córki,ubrania kupuję jak już muszę bo jak widzę te worki to nie chce mi się nawet chodzić po sklepach.Idąc na plac zabaw z córką a jako mama to moje jedno z zajęć i widzę niektóre fajne mamy wesołe,szczęśliwe,zadbane,paznokcie zrobione włoski ślicznie ułożone to czuję się jak kupa;( W tym roku wyznaczyłam sobie kilka celów udało mi się przebiec 5 km w Biegu Równonocy w moim mieście i dostałam medal z którego jestem mega dumna bo byłam jedną z kilku osób większych i nie boję się przyznać ,że chyba byłam największa. Chciałam zdać prawo jazdy i zdałam mam prawo jazdy,dostałam się do szkoły na kierunek który chciałam jestem na nim ale moja waga nadal bez zmian to aspekt ,który bardzo cieżko mi zmienić to chyba moje jedyne największe marzenie. I dzisiaj do tych właśnie wniosków doszłam ,że strasznie się zapuściłam ,że chcę się poczuć jak nie tylko mama i żona ale i kobieta więc biorę dupę w kroki i jutro rano idę na targ po warzywa na obiadek i wrzucę Wam jutro wieczorem swój jadłospis i chętnie przeczytam co o nim myślicie :) miłego wieczorku i dużo spadku :p

27 września 2016 , Komentarze (11)

Zacznę ,może od kulturalnego Cześć :)

Oglądam od jakiegoś czasu Vitalie czytam dziewczyny ,którym udało się schudnąć z dużej nadwagi a nawet otyłości do normalnej wagi ,aż w końcu postanowiłam sama założyć tutaj konto bo od jutra zaczynam walkę o zdrowie i lepszy wygląd.

Nie lubię tego robić ale powiem Wam kilka słów o sobie abyśmy się mniej więcej poznały:)

Mam 23 lata za kilkanaście dni stuknie mi 24 mieszkam na Śląsku ( mam nadzieję ,że już nidługo) jestem mamą 5 letniej córki mam męża i uczę się  i tu Was zaskoczę kierunkiem ,,DIETETYKĘ'' tak i nie uczę się by być dietetykiem ale ,żeby dowiedzieć się gdzie popełniam błąd ,że nie potrafię trwale schudnąć.

Moim hobby jest fotografia uwielbiam robić sesje ślubne,ciążowe,narzeczeńskie,dzieciom kocham robienie zdjeć mnie relaksuje ,uważam ,że nie ma lepszej pamiątki jak zdjecia.Moją drugą pasją są wycieczki bardzo lubię gdy całą rodziną ,możemy zrobić jakiś wspólny wypad za miasto gdzieś w góry najlepiej.Może zacznę od początku jak to się stało ,że tyle ważę? zaczęło się tak naprawdę od zajścia w ciąże nigdy nie byłam jakaś mega szczupła ale nie byłam aż tak duża jak obecnie po urodzeniu dziecka do dzisiaj czyli 5 lat z lekką roczną przerwą gdy pracowałam to siedzę 24h na dobę z dzieckiem w domu .Pracowała przez rok ale w naszym przypadku to nie wypaliło córka jest w przedszkolu i strasznie często choruje ,mąż jezdzi w delegację za granicę więc większość czasu Go z nami nie ma.Moj ojciec nie żyje a mama mieszka i pracuje w Niemczech także musiałam zrezygnować z pracy bo nie miałam gdzie dać córki jak chorowała na czas gdy szłam do pracy. Niejednokrotnie miałam problemy w pracy ,że za często biorę wolne więc podjeliśmy z mężem decyzję ,że dopóki nie pójdzie do 1 klasy podstawówki zostanę w domu a córka chodzi do przedszkola od 8-13. Właściwie to nie mam za dużego wyjscia jak być z nią w domu chociaż powiem Wam szczerze ,że nie sprawia mi to przyjemności wolałabym o wiele razy bardziej pracować wyjść do ludzi i to też ma ogromny wpływ na moją otyłość bo jem z nudów.Przez te 5 lat zajadałam samotność w związku z brakiem rodziny i męża którego właściwie prawie nie ma w domu i doprowadziłam się nie tylko do depresji ale i otyłości.Ale nie będę Was zanudzać i się użalać. Opowiedziałam trochę o sobie mam nadzieję ,że otrzymam tutaj pomoc,doping,dobre rady a ja odwdzięczę się tym samym:)

Miłego wieczorku i od jutra zaczynam walkę !!! :)