Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zmotywowana...

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1021
Komentarzy: 7
Założony: 8 listopada 2019
Ostatni wpis: 12 listopada 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Paula11066

kobieta, 35 lat, Warszawa

165 cm, 75.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 listopada 2019 , Skomentuj

Dziś dzień troszkę szybciej się toczy:-)

Od rana zamieszanie ze wszystkim każdy chce zdążyć itp:-)

Dłuższy weekend każdemu sie przydał ale widzę ze po nim na nic nie ma czasu:-)

Ale do rzeczy:-)

W ramach ćwiczen miałam dziś imprezkę stworzoną przez kuzynki córkę 6 letnią:-) duzo duzo a nawet mnostwo tanca ok1h....

Dało mi to w kość:-) a mięśnie mówią same za siebie:-)

Ale nie odpuszczam:-) mało dzis wody wypiłam ale nadrabiam herbatą bez cukru lub z łyżeczką ksylitolu z pozwoleniem dietetyka.

Za to miałam boleści żołądka rano...myślałam że oszaleję...nie zjadam ani sniadania 1 ani 2....

Sama na własne życzenie bo zapominam brać tabletek osłonowych na czczo:-)

Ale juz jest lepiej:-)

Na obiad tez wytrzymam i nie będę ,jadła boję się ze znów rozboli...kolację zjem juz normalnie chociaż w mniejszej porcji.:-) jutro zaczynam dzien typowy z 5 posiłkami:-)

 A takie pytanie za 100 pkt do was(ja nie mam tego problemu )

Z ciekawości jak radzicie sobie z pokusami i grzeszkami jak jesteście np na weselach oraz innych przyjęciach???

Jakie polecacie filmiki yt na brzuch i biodra(boczki)?

Mam nadzieje ze jutro będzie lepiej:-)

Powodzenia kochane:-)

11 listopada 2019 , Skomentuj

witajcie :-)

Dziś dzien leniwy...zawsze była to niedziela tym dniem.ale korzystam bo mąż ma dzis wolne a nie zawsze mamy okazje spędzać cały dzien razem...

Jutro ruszam na saune...co dwa dni będę odwiedzać to miejsce bo czuje sie po niej dobrze i na tkanke tłuszczową dziala rewelacyjnie:-)

 Na basen chyba nie dam rady chodzic z takiego powodu że bede miała brak czasu...

Dzis zamierzam ogarnąc filmiki z yt aby mieć pomoc w ćwiczeniach porannych...bo czasem nie mam pomysłów na nowe ćwiczenia i często nudzę się treningiem...

Ale moj cel do jakiego dążę i chcę osiągnąć motywuje mnie do determinacji i walki ze słabościami...

Tyle lat starałam sie walczyc z kg ale zamiast ubywać to przybierało mi kg..

Mialam dość swojej figury i męczyłam sie...a w lustro nie chciało mi się patrzeć..teraz mając te 10 kg mniej wiem ze chcieć znaczy móc ..

Wszystko można jesli tego bardzo sie pragnie i chce:-) 

Życzę Wam wytrwałości i duzo duzo powodzenia:-)

Miłego popołudnia:-)🙂🙂🙂🙂🤜🤛

10 listopada 2019 , Komentarze (5)

eh...te pokusy wszędzie czekaja ...i dziś mnie pokonały...na obiad frytki(z piekarnika b.tłuszczu) niby moge 2-3 ziemniaki jesc wg dietetyka..wiec niby nie grzeszek..ale slodkosc była nie duza ale była i te nie zdrowe chrupki..mala paczka ale byla...zawiodłam sie na sobie ale

ale nie ma co sie smucic co bylo to bylo bo kada ma jakiś dzien skruchy....biorę sie w garsc i ide poćwiczyć...na kolacje zrobię koktajl warzywny aby bylo mniej kalorii..

Siła jest w nas🤜🤛(puchar)

10 listopada 2019 , Skomentuj

Jeszcze nie miałam przpadku złapania gumy podczas jazdy...eh ten pierwszy raz nastąpił wczoraj..masakra teraz musze czekac do wtorku by wulkanizator mi ogarnął lub naprawił...eh

Co do diety 

Hmm...jesli chodzi o ćwiczenia to miałam duzy wysiłek podczas zabawy z małym dzieckiem z rodziny...podczas zabaw tańców itp wykorzystalam wszystkie zapasy energi a przy tym wyćwiczyłam partie ciała...uwierzcie ta kilkugodzinna  zabawa dała mi w kość ale było super:-)

Dzis jeszcze szkoła ale to dzis bedzie porządny trenig:-)

Mam nadzieję ze Wam idzie tak samo dobrze a nawet lepiej:-)

Pozdrawiam:-)

9 listopada 2019 , Komentarze (2)

dzis dzien zapowiada się edukacyjnie...mimo wieku doszkalam się w różnych kierunkach...

Poćwicze jak wróce...mam dzis duzo energii i motywacji do działania aby przeciwstawic sie zbędnym kilogramom...

;)

8 listopada 2019 , Skomentuj

hmm dzis dzien nawet dobrze się zaczął gdyby nie wizyta u stomatologa u 

którego spedziłam 2.5h...😯😯😯

Z dietą idę krok w krok gdyż moja insulinoodpornosć pozwala mi na duzo wyrzeczeń...ale cóż bardzo pragnę zostać mamą więc walcze dla siebie i dla małego skarba...

Przeglądając Wasze pamiętniki mogę powiedzieć JESTEŚCIE WIELKIE😎😎🙂

POWODZENIA KOCHANE

CZAS DO PRACY:-) 

..