Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 12


Kolejny skalpel za mną. Herbatki pyszne, chetnie piłabym je całymi dniami! Jeszcze przed snem sobie łykne czerwoną ;) Konflikt zażegnany, a jutro impreza z dziewczynami z byłej grupy, tak się ciesze ;) ale i tak postaram się jutro zrobić skalpel, nie chce teraz robić sobie jakiś wolnych dni (chyba ze bede chora), chce ćwiczyć codziennie i być później z siebie dumna :) 

PS. nie wiecie jak ustawić 'postanowienie'? jakos nie moge do tego się dokopać 
edit: już mam, niepotrzebnie wam tyłek zawracam ;)
  • loosewaight

    loosewaight

    21 listopada 2012, 20:46

    Zazdroszcze , że robisz skalpel. Ja też muszę się zmusić :C

  • Siranel

    Siranel

    20 listopada 2012, 22:00

    nie polecam czerwonej na noc, w mojej była kofeina więc ... wiadomo jak to się skończyło