Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 22lata, jestem w zwiazku od 5lat i planujemy w przyszłości wziąć ślub, chcę do tego czasu zrzucić zbędny nadbagarz.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1893
Komentarzy: 11
Założony: 11 czerwca 2018
Ostatni wpis: 5 września 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Plinka_16

kobieta, 28 lat, Wrocław

158 cm, 74.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 września 2019 , Skomentuj

Witajcie, dopiero teraz zobaczyłam, że ostatni raz pisałam rok temu.. No cóż to oznacza, że wtedy poległam. 

Teraz trochę się zmieniło😊 otóż od 17grudnia jestem zaręczona 😍💍 ślub będzie 25.07.2020r.  💒👰  więc czasu nie mam tak na prawdę wiele bo suknię muszę najpóźniej wybrać za 4miesiace. 

Jak w tytule od 14 dni jestem na diecie, wykupiłam i trzymam się super😊 muszę zacząć ćwiczyć bo jak do tej pory tylko raz byłam na rowerze (34km) ale teraz czuję potrzebę ćwiczeń i chęć😊  będę co jakiś czas dodawać wpisy jak mi idzie☺ w piątek mam ważenie, a to motywuje bo czuję że będzie super 😊💪

19 października 2018 , Komentarze (1)

W tym tygodniu ćwiczyłam w poniedziałek, środę i dzisiaj(piątek), teraz pracuję cały weekend więc zobaczmy jak to będzie;) Dzisiaj ćwiczyłam rano i mam masę energi!:) jak będę miała tylko możliwość to będę ćwiczyć z rana, w te ostatnie dni, jak zaczęłam ćwiczyć, trening robiłam wieczorem. Pracuję na przemian 2 lub 5 dni w tygodniu więc będzie ciężko o jakaś systematyke, bądź pory ćwiczenia. Mam dwie zmiany, dniówki i nocki, nie ma mnie w domu 16godz licząc dojazd do pracy. W tym tygodniu pracuję 5 dni i udało się zrobić 3 treningi, a to podobno takie minimum powinno być;) Zobaczmy co będzie dalej:)

16 października 2018 , Skomentuj

Jest!;) trzeci dzień zaliczyłam orbitrek:) jedzenie... Można powiedzieć, że w 90% poprawne;) ale małymi krokami do celu ale za to świadomie!;) Nie określiłam sobie że w rok chcę schudnąć i tak musi być. Wolę pomału dotrwać do celu i na stałe zmienić nawyki. Jak będę miała ochotę na pizzę to ją zjem ale z głową, kawałek, dwa, a nie całą i później stwierdzić, że wszystko poszło na nic i już mogę jeść wszystko bo i tak będę gruba. Mam nadzieję, że wytrwam ;) Trzymajcie się!:)

15 października 2018 , Komentarze (2)

Witajcie!

Moja waga może nie zmieniła się bardzo ale od początku roku zmalała jakieś 6-8 kg i nie wraca... Do tej pory chudłam 2-3kg pauza... Waga wracała o 1kg spokój jakiś 2-3miesiecy i znów spadała o 2-3kg i tak w kółko... Teraz jakoś mam więcej chęci? Większa mobilizację? Ale dwa dni z rzędu ćwiczyłam na orbiterku ! :) i cudownie mi z tym!:) może to nie był mega wyczyn bo raz 25 i drugi 35min ale to o wiele lepsze niż leżenie na kanapie!:) ja chcę więcej! Teraz waga mi się waha między 80-81 i mam nadzieję że uda mi się już za chwilkę zmienić tą liczbe z przodu raz na zawsze !:) trzymajcie kciuki!:)

14 lipca 2018 , Komentarze (3)

Cześć:) piszę do Was o jakieś wsparcie... 

Od pierwszego wpisu schudłam już prawie 4kg, a ostatni tydzień zawaliłam trochę:/ wiem, że w tym czsie od kiedy zaczęłam coś robić ze sobą mogłam więcej stracić na wadze ale ja wybrałam drogę w której chcę zmienić nawyki, a nie przechodzić na jakąś dietę z konkretnymi wytycznymi i w 100% się tego trzymać bo jak zjem jednego cukierka to już ta dieta przecież nie ma sensu... Wybrałam dla siebie takie rozwiązanie, żeby pomału ale świadomie na stałe zmienić nawyki żywieniowe:) i w ostatnim tygodniu właśnie nie mogłam wręcz się opanować zwłaszcza do slodkich, gazowanych napojów:/ i trochę słonych przekąsek. Ale widzę że już brzuch to źle odebrał i jest napompowany, a już taki nie był..

Dlatego reaguję od razu i muszę się nauczyć opanować takie zachcianki!

Jak sobie radzicie w takich momentach ? Kiedy już jest ok, a tu takie zachcianki?;) Jak zapanować nad tym GŁODEM? :) 

11 czerwca 2018 , Komentarze (5)

Witajcie, nazywam się Paulina i mam 22lata. Od dzisiaj nie mogę już się załamać i się poddać! Taki mam plan, trzymajcie kciuki abym wytrwala w pozbyciu się tych 30kg...