Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Motywatory 2 - innym się udało:)

Przemiany na zdjęciach mówią same za siebie.Powiem Ci,że ćwiczenie powoduje że mięśnie się budują a więc i napinają skórę od wewnątrz.Z pewnością jednak różnica będzie zależna od ilości zrzuconej wagi i różnic w ruchu.A rzechy,które wymieniłaś działają dodatkowo😊💪

Swietne znalazlas😃

niektóre świetnie wyglądają jak inne osoby, mnie też trochę to motywuje ale najbardziej moje własne zdjęcia. Na początku roku koleżanka zrobiła mi zdjęcie byłam załamana, wyglądałam koszmarnie. Od razu wyrzuciłam sukienkę ze zdjęcia bo był to bezkształtny wór :)

a ja szukam osób z dużą nadwagą, taką jak moja i nawet większa może być, do wspólnej motywacji właśnie :-) może masz linki do takich osób na insta?

OMG super zmiany! Ale jak pięknie niektóre dziewczyny zmieniły się na twarzy.

Hmm zupelnie nie wiem czemu komentarzach albo że to przeróbki albo że dziewczyny miały z górki.. sama znam faceta ok 50-60 lat który schudł 40 kg w dwa miesiące serio kurna.. ja myślałam że to niemozliwe ;P ale że go znam to masakra jakaś i do tego facet nie ma obwisłej skory.. wygląda teraz bardzo chudo wcześniej był gruby... oczywiście poszła dieta w ruch i on ma sieć salonów medycyny konwencjonalnej i co noc 3 godziny moczył się w różnych roztworach bo jest zwolennikiem teorii oczyszczenia się z toksyn przez różne kąpiele.. do tego pijawki, i jakieś zolowo cudaczne roztwory do picia.... no i gorące banki stawiał.. sportu jienuroawial jako nastoafetek był nawet w kadrze narodowej z bieganiem (maratony biegał) ale przykleszczyl go polonez do ściany garazu i ma śruby w biodrach i kolanach..

Brawa dla tych pań, na pewno nie było to łatwe.

No powiem nieskromnienie, że moja przemiana robi na mnie największe wrażenie i najbardziej mnie motywuje, chociaż do pań ze zdjęć "przed" i tak mi sporo brakowało. Jak patrzę na zdjęcia sprzed 4-5 lat to wiem, że do takiej wagi nie chcę przenigdy wrócić. Po ostatnich wakacjach porównałam sobie zdjęcia z Karkonoszy sprzed 5 lat i widoki te same, tylko ja mniej je zasłaniam :-)

nie wierze w te metamorfozy. Z prostego powodu... nadmiar ciała magicznie nie znika, wiec albo te panie sa po operacjach plastycznych,albo to jeden wielki wałek. Ale pomijajac to, to warto popatrzec,ze sie da, ze mozna i pójśc w ich slady :)

Mnie to średnio wzruszają czyjeś przemiany. Ba, moja własna swego czasu nie zrobiła na mnie wrażenia 😅 a pykło wtedy 17 kg. Za to lubię programy o odżywianiu i tamtejsze metamorfozy.