Witajcie!
Dzisiaj znów obudziło mnie słoneczko, co sprawiło, że się lepiej wstawało :) Dietka nie najgorzej, tylko że zaglądając do chlebaka zauważyłam, że zawieruszyła mi się pszenna bułka, no i przydałoby się ją zjeść (ponieważ staram się nie wyrzucać jedzenia). Ale zamiast zjeść ją na raz, rozłożyłam na dwa posiłki :) Czułam się źle, że wczoraj nie byłam na Zumbie więc postanowiłam wypróbować ćwiczenia Mel B (siostry nie było rano, więc skorzystałam z jej pokoju). Najpierw zrobiłam 10 min na pośladki później 10 min ABS. Powiem wam, że spodobały mi się te ćwiczenia i postaram się je robić weekendami! Podoba mi się podejście Mel B i pomimo, że pośladki pod koniec były mega, mega ciężkie to i tak cieszyłam się, że je robię! Chciałam poćwiczyć jeszcze troszkę, ale niestety nie miałam jak, bo wrócili domownicy. Dodatkowo odkurzyłam mój pokój, byłam na zakupach do domku, zrobiłam obiadek i jakoś tak dzień minął. Nie mogę się doczekać, aż już będzie ciepło! Buty do biegania czekają :)
A i najważniejsze! Pierwszy dzień bez masła! Sama bułka była za sucha, więc posmarowałam cieniutko musztardą chrzanową i była smaczna i zawierała o 130 kcal mniej!
Śniadanie (385 kcal)
- pół bułki pszennej z łyżeczką musztardy i 4 plastrami pomidora
- 2 jajka na twardo
- zielona herbata
II śniadanie (116 kcal)
- jabłko
- wafel ryżowy wieloziarnisty
- Yerba Mate
Obiad (338 kcal)
- 100 g piersi z kurczaka gotowanego na parze
- pół torebki brązowego ryżu
- sałatka: sałata lodowa, ogórek konserwowy, fasola czerwona, kukurydza, groszek
Podwieczorek (249 kcal)
- pół bułki pszennej z łyżeczką musztardy i dwoma plastrami szynki
- herbata ziołowa
- szklanka soku warzywnego Vega Słoneczny Meksyk
Kolacja (211 kcal)
zaplanowane:
- 2 wafle ryżowe wieloziarniste
- pół papryki faszerowanej półtłustym twarogiem z ogórkiem konserwowym
- czerwona herbata
Razem: 1299 kcal
Trzymajcie się kobitki!
Tolindra71
17 marca 2013, 00:30Zamiast masła używaj białego serka naturalnego;)))
chocollatee
16 marca 2013, 20:47Nie no mam silną wolę i nie podjadam jedynie marchewki :P , na cellulit mam jedynie swój krem i ćwiczenia oczywiście ;) powoli znika
blakin
16 marca 2013, 20:43No pięknie! Wysiłek daje potem satysfakcję, że się dotrwało do końca:) ... Mi się też najlepiej ćwiczy bez "gapiów";)
Tazik
16 marca 2013, 20:20Butki Twoje czekają, pewnie ładne i czyste... Moja dzisiaj wróciły jak z pola bitwy ! :( Wpadłam w taką paskudną glinę, której nie da się sprać! Więc pięknie, moje cudne buciki zmieniły się z białych w ...czerwone! :) Pozdrawiam cieplutko :)
ZeroAssoluto
16 marca 2013, 18:16wow! po pierwsze menu zdrowe i motywacja genialna :D gratuluje! :)
lovelesss
16 marca 2013, 18:05według mnie masz fajne menu, wykonałaś kawał dobrej roboty z ćwiczeniami, a Twoja motywacja... nawet mnie motywuje!!!! :D powodzenia :D