Hej, hej!
Tak sobie trafiłam na swoje stare konto i naprawdę jestem załamana ile czasu marnuję na obżarstwo, lenistwo i zadawanie sobie pytań, kiedy to się skończy. I od razu, bez chwili zastanowienia, postanowiłam prowadzić dalej ten (nowy - jeden post chyba nie czyni go w jakiś sposób starym?) profil, a co, kto bogatemu zabroni :P
W skrócie, co zmieniłam od 2015r?
Nic.
Znaczy, trochę dietowałam, trochę nie, dobrnęłam maksymalnie do 103kg, ale potem znów ważyłam 112,8kg (stan na październik 2017).
Aktualnie:
Postanowiłam prowadzić swego rodzaju dziennik, można by nawet ująć, że prowadzę planner dietetyczny i mam nadzieję się go trzymać do końca mojej przygody (osiągnięcie celu). Jak wyjdzie? Zobaczymy, na razie jestem dobrej myśli.
Aktualna waga (29-01-2018) - 107,0 kg.
Od października odnotowałam spadek: 5,8kg.
Także zabieram się za uzupełnianie go, dekorowanie i robienie przeróżnych tabelek, które mam nadzieję pomogą mi w osiągnięciu celu.
Przede mną jeszcze ćwiczenia, które próbuje zaplanować sobie z góry na dany tydzień (min. 3 razy w tygodniu) i chcę zmusić się, żeby wykonywać je danego konkretnego dnia.
Na tygodniu dostanę nową matę do ćwiczeń, więc motywacje powinna odrobinę wzrosnąć. Wiadomo jak to jest, jak nowe, to cieszy :)
Miłego dnia Wam wszystkim :-*
dorotamala02
29 stycznia 2018, 17:47To zaczynaj nowe życie!Powodzenia:)
Sante
30 stycznia 2018, 16:47dziękuję ślicznie!