Ok, jestem gruba. Mam wszędzie za dużo. Mam 20 kilo do stracenia (i nie wiem, czy tyle wystarczy...). Ale mam też dużo nadziei, determinacji i cierpliwości.
Dziś zjadłam ok. 1800 kcal. Obliczyła mi to aplikacja na telefon, do której wprowadziłam wszystkie zjedzone dziś rzeczy. Gdy zobaczyłam sumę, pierwszy odruch był: "O cholera, za dużo, jutro muszę wyrównać...". Ale po chwili przyszła refleksja.
"Puknij się w łeb, dziewczyno!" - powiedziała Mądra Skinnyandfit - "Jesz zdrowo, najadasz się, nie obżerasz się, pilnujesz porcji, więc schudniesz!"
"Ale kiedy? KIEDY???? Za rok, dwa?" - spróbowała jeszcze Głupia Skinnyandfit.
"A nawet jeśli - to co?" - odpowiedziała jej Mądra. Głupia zamknęła się jak niepyszna.
Od czasu do czasu nachodzą mnie paniczne myśli - zmniejszyć kaloryczność do 1100 - 1200, wtedy będą wyniki lepsze, szybciej, więcej... Ale nie. Nie dam się. Jeśli jestem głodna, to zjem kolację. Jeśli mam ochotę, to wypiję mleko 3.2%. Nie będę się więcej katować i biczować, nie ma mowy.
7 lutego się zważę. Jeśli spadnie przez miesiąc choć 1 kilogram - to dobrze. Jeśli więcej - to super, ale nie zamierzam stawać na wagę z jakąś wymarzoną cyfrą w głowie. Co będzie, to będzie. Bo w końcu będzie:)
naughtynati
14 stycznia 2014, 23:09świetne podejście, brawo!! :))
sylaga
14 stycznia 2014, 11:58Super podejejscie, dzieki niemu na pewno unikniesz jojo.
ZobaczePiatke
14 stycznia 2014, 00:17Niby nie jest tak bardzo źle, ale smucę się, gdy ubrania, które były na mnie kiedyś luźne, teraz nie chcą wejść :D:D:D Ja zaczynałam od wagi 85 kg i pamiętam, że tamte kilogramy dosyć szybko spadały, schody się zaczynały na poziomie około 65 kg :D Ale do tego na razie mi niestety jeszcze daleko :) Co do gruszkowej figury w końcu się do niej przekonałam, zwłaszcza ze względu na ładną talię, ale przeraża mnie walka z nogami, zwłaszcza z udami - to dla mnie największe wyzwanie :D
Magdalena300
13 stycznia 2014, 23:24Dasz radę z takim podejściem;-)
Gabic11
13 stycznia 2014, 23:24Super, przejrzałam Twoje wpisy. Podziwiam i cieszę się, że przy zdrowym podejściu do odżywiania można uzyskać takie rezultaty. Super inspiracja.
SLIM2BE
13 stycznia 2014, 23:21super madre podejscie!!!:-)
Angela104
13 stycznia 2014, 23:11Ja mam 15 :( ale jakoś się pilnuje i chyba nie mam takiego podjeścia... Powodzenia :) trzymam kcuki ;P
endorfinkaa
13 stycznia 2014, 23:09takie racjonalne myślenie mi się podoba :) trzymam kciuki!!!
ZobaczePiatke
13 stycznia 2014, 23:08Też bym chciała mieć takie racjonalne podejście do tematu. Niestety często zniechęcam się, gdy na wadze widzę wynik, który mnie nie zadowala. Wiem, że na pewno spadnie Ci więcej niż jeden kilogram :) Powodzenia! :)