Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

nadszed czas na zmiany :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 850
Komentarzy: 21
Założony: 28 sierpnia 2013
Ostatni wpis: 8 września 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
slimandhappy19

kobieta, 30 lat, wrocław

168 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

8 września 2013 , Komentarze (2)

Przepraszam,że tyle mnie tutaj nie było,ale nie miałam ostatnio na nic czasu:( Na ćwiczenia niestety też nie.Pomagałam rodzicom,babci,do tego nauka.Masakra.Ale od dzisiaj poprawa. Odzyskałam trochę czasu dla siebie.

Egzamin: zdałam teorię,ale oblał mnie na praktycznym i to w sumie za nic.Taki miał kaprys.Plus jest taki,że pojeździłam na mieście.Nawet stresu nie było.Wypiłam chyba 3 melisy  przed wyjściem z domu.

Wieczorkiem poczytam co u Was słychać.Muszę nadrobić te kilka ostatnich dni.


:)

4 września 2013 , Komentarze (5)


Mam 2 dni przerwy od ćwiczeń.Po orbitreku bolały mnie piszczele,więc muszę się z nim wstrzymać. JUTRO CZEKA MNIE EGZAMIN NA PRAWO JAZDY.Lekki stresik jest,ale pozytywne nastawienie i szklanka melisy pomoże.


Dietka ok;) ćwiczenia tylko na brzuch i ramiona.Ale jutro wracam do orbitreka albo biegania.


Buziaki i trzymajcie się ;***

2 września 2013 , Komentarze (2)

Nie wiem,czy się cieszyć czy płakać.Z jednej strony zaczęła się szkoła-obowiązki,wstawanie i coraz mniej czasu dla siebie.Z drugiej strony to oznacza koniec lenistwa,większą organizacje czasu i mniej chwil na jedzenie i myslenie o nim.

Metoda małych kroczków:
1 cel - 80 kg.
2 cel - 75 kg.
3 cel - 70 kg.
4 cel - 65 kg.
5 cel - 60 kg.
6 cel - 57 kg

Tyłek do góry i czas ruszać do ćwiczeń.

Dziś zjadłam niewiele,ale bardzo kalorycznie-
2 kromki z szynką na śniadanie
ziemniaki,mięso z kurczaka i kapustę na obiad
2 kawałki ciasta.
Za to ciasto jestem na siebie zła i to na maxa!
Obiecuję poprawę

30 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

Jak idzie? Nie jest źle,ale najlepiej też nie jest.Aktywność fizyczna zaliczona-wczoraj i dzisiaj jeździłam na rowerze,robiłam po 60km;).Gorzej z jedzieniem.Jak widzę rodziców,którzy winają cukierki lub piją cole to mnie skręca!!! Cholerne pokusy! Trzeba byc twardszym!!!!
Ale i tak jestem z siebie dumna.Jestem maniakiem soków i napoi Tymbark.Nie wiem,czy bardziej chodzi mi o zawartość butelki czy o tekst spod nakrętki,ale dzisiaj w sklepie oparłam się pokusie i choć miałam już sok w ręce,odłożyłam go na półkę i kupiłam wodę niegazowaną :) Duma mnie rozpierała! Mówiłam soibie w głowie,że to dla mojego dobia i się udało!


Jak zmobilizować sie do ćwiczeń i zdrowej diety? Dlaczego początkli są takie trudne?


Dzięki za wszystkie wpisy.WASZE WSPARCIE JEST DLA MNIE BARDZO WAŻNE:***

TRZYMAJCIE SIE  ;)

28 sierpnia 2013 , Komentarze (10)

Nadszedł czas na zmiany,bo ile można tkwić w ciele,którego się nienawidzi? 19 lat-tyle trwa moja męka;( Nigdy nie byłam szczupła. Ciekawe jak to jest? Mam nadzieję,że się o tym przekonam:)

Metodą małych kroczków dopnę w końcu swego ;)


MAM 19 lat i 84 kg na wadze. To zdecydowanie za dużo! Źle się czuje z sama sobą,nie chcę już tak żyć,chcę się zmienić.

Nie!

Nie ma chce!

Jest zmienię się !

Osiągnę swój cel !


Ile razy można próbować zrzucić kilogramy i tego nie zrobić? Ile razy można podnosić się po kolejnej porażce?