Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 43. Plany na najbliższe 2 tygodnie.


Nie do końca wyszłam z tego wczorajszego spotkania obronną ręką, bo oprócz wina skubnęłam jakieś przekąski - serek, oliwki, vol-au-vent z tuńczykiem i z tą szarpaną wieprzowiną... Zrobiłam z gotowego ciasta francuskiego, ale sama dzielnie wycinałam te kółeczka😁. Mogłam zrobić zdjęcie całej deski, może by mi było łatwiej się oprzeć :D. No trudno. Wyrównam to dziś jakoś. I przez następne dwa tygodnie. Ważenie w ostatnim dniu lutego. Założenie wagowe jak zwykle delikatne. Chciałabym żeby spadła poniżej 77. No i żeby coś się ruszyło w obwodach. Cokolwiek. Najlepiej w brzuszku. Tym razem rozpiszę sobie dokładny plan i zrobię HT w kalendarzu. A plan będzie uwzględniał następujące elementy:

  • zero wina 😇
  • 10000 kroków dziennie  
  • Codzienna joga, ale konkretne, zaplanowane wcześniej praktyki (systematyczność już sobie wyrobiłam chyba w tej kwestii, teraz spróbuję to robić nie tak bezmyślnie)
  • Monitorowanie wody z fitatu (jezu, jak ja tego nie umiem!)
  • Dieta bez zmian - 1700 kcal, 100+ g białka, śniadania białkowo-tłuszczowe, zero słodyczy i cukru. Zero (!!!!) podjadania. 

Wczorajsze jedzenie, które miało 100 g białka i razem z czterema lampkami wina tylko 1600 kcal (to może tak bardzo nie nagrzeszyłam, bo wypiłam 3 lampki a do limitu trochę brakowało... zaraz wpiszę i sprawdzę) wygląda tak:

Miłego dnia wszystkim 🥰

  • PACZEK100

    PACZEK100

    16 lutego 2025, 10:55

    U mnie z alko najgorzej bo zawsze chce mi się jeść przy tym:D postanowienia bardzo dobre, teraz wytrwać.

  • GosiaCz

    GosiaCz

    16 lutego 2025, 09:33

    ach to wino ;) I to niepodjadanie! i monitorowanie wody.. jak ja Cię rozumiem :D

    • Sophia1729

      Sophia1729

      16 lutego 2025, 09:35

      O to to... Właśnie te 3 rzeczy to największa moja zmora :D

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    16 lutego 2025, 05:40

    Ja grzechu nie widzę 😊

  • ognik1958

    ognik1958

    15 lutego 2025, 15:26

    Hmm...widze bratnia dusza😁 bo..konkretnie liczysz po wartościach a nie taak ogólnie ..."aby Polska nie zginęła"😒 ..jest plan Good👍 to podstawa do sukcesu gratulki .... choć troszkę uwag jak można.....by było OK. najważniejsze to pilnować niedobór po kaloriach w bilansie by było ...przynajmniej te - 1 tysi kcal by dawało 1 kg/tydzień i to liczone po..... Jadle-CPM(statyczne)*-ćwiczenia a woda to 0,035xwaga a to oki 2,5 l no i w planie brakuje mi pilnowanie długości snu-to ważne , brak rozkładu jadła na np.3 posiłki co 4 godzinki z ostatnim koniecznie 4 godziny przed snem ,brak przyjmowania suplementów na pozbycie sie łaknienia, brak zaczynania dnia od płukania bebechów pijąc ciepłą wode z cytryną i kolagenem , brak wystrzegania sie cukrów słodzonych napoi produktów z kawasami tłuszczy przetworzonych i z dużą ilością glutenu. Te 10 tysi kroczków cóż może i za mało ja robię 10 km dziennie i 15 km w weekendy i to z kijkami NW a to daje 1,5 x większe spalanie no i warto urozmaić ćwiczenia jakąś siaką ...nie koniecznie codziennie ale zawsze...może basen ,siłownia ,sporty zespołowe jak u mnie siatkówka ,tenis no i zimne kąpiele z rozgrzewką i....będzie sukces czego Ci z serducha życzę -Tomek👍👍👍 CPM(statyczne)* to...PPM wg wzoru Benedicta -Harrisa x 1,4 zresztą liczone po aplikacji na smartfoniku i to tylko raz wyliczone

    • Sophia1729

      Sophia1729

      15 lutego 2025, 15:45

      Dziękuję:). Niestety nie mogę suplementów:(. Jak spróbowałam niedawno, to moje wyniki się pogorszyły zamiast poprawiać. A lekarz tylko spojrzał na nie i od razu zapytał czy jakichś nie brałam. Snu pilnuję. Albo sam się pilnuje 🤣. Śpioch jestem straszny 😅. Tę wodę z cytryną ciepłą rano chyba faktycznie wprowadzę. Niech będzie, że z kolagenem. Cukrów się wystrzegam:D. Nie słodzę nic. Z napojów kawa, herbata, woda i czasem matcha. Jakoś przestałam ostatnio ją pić, ale przypomniałeś mi:). Nie dosładzam sztucznie niczego. Dlatego nawet nie piszę o tym, że zakładam unikanie słodyczy i słodzenia, bo po prostu tego nie robię. Pieczywo staram się jeść żytnie, choć czasem wpadnie bułeczka razowa, pinsa albo tortilla. Chyba tego glutenu tak dużo nie jem, ale nie mam pewności. Może mi się tylko wydaje. Muszę przejrzeć te 6 tygodni i ocenić:D. Założyłam spadek spokojny, 0,5 kg na tydzień max, z kilku względów. Przede wszystkim bardzo źle reaguje mój umysł na duży deficyt, a bardzo go potrzebuję. To już sprawdzone. Wolę zrobić to powoli, a bez szkody dla rzeczy, które są dla mnie ważne. Po drugie... możesz nie zrozumieć tego, ale... cycki😂. Kiedy spadek jest gwałtowny, to bardzo pogarsza się ich kondycja i wygląd - też sprawdzone - co prawda wracają przeważnie do równowagi jak się nimi zaopiekuję, ale to trwa i frustruje. A tak polewam je zimną wodą, masuję, smaruję i wychodzą z takiej diety w naprawdę świetnym stanie 😊. Także tego... Ćwiczenia dorzucam powoli. Jednak mój organizm słabo się regeneruje jeszcze. Ale w planie jest powrót do takiej fajnej, ulubionej aktywności - z treningiem obwodowym 3x w tygodniu, jogą, basenem (to mogę właściwie już włączyć w plan:D) i bieganiem. Niestety muszę mierzyć siły na zamiary. To trudne, bo bym chciała wszystko na raz i szybko, ale uczę się słuchać ciała i szanować jego ograniczenia. Kalkulatorami się wspomagałam jak ustalałam deficyt. Dziękuję za wskazówki. Część na pewno wykorzystam.

    • ognik1958

      ognik1958

      15 lutego 2025, 16:07

      Wiesz.. aby to ogarnąć po wsiem...warto robić rachunek sumienia nawet raz na tydzień notować w tabeli po wszystkich czynnikach i eksponować tu na forum by było jasne czy sie bieży w dobrym kierunku czy...sie poddajemy i to dopinguje by z rańca ruszyć d.... a każdy zbędny kęs...staje w gardle i....wagę właściwą trzymam już ...4 latka czego po zwałce i Ci życzę👍👍👍

  • annna1978

    annna1978

    15 lutego 2025, 15:23

    Masz rację,w lutym można jeszcze sporo zrobić 💪 powodzenia 😊

    • Sophia1729

      Sophia1729

      15 lutego 2025, 15:46

      Dziękuję 😍

  • Alianna

    Alianna

    15 lutego 2025, 13:18

    Miłego dnia 🥰

  • eszaa

    eszaa

    15 lutego 2025, 12:43

    też jem oczami te Twoje posiłki. samej nie chce mi sie takich robić :) Wszystko da sie wkomponowac w dietę, nie dajmy sie zwariowac, bo zyc trzeba tu i teraz. U mnie dzis w menu frytki:) w bilansie, a jakże

    • Sophia1729

      Sophia1729

      15 lutego 2025, 12:44

      Dziękuję za miłe słowa:). Tak, wszystko się da, ważne żeby zachować właściwe proporcje :))))

  • aga.insulina

    aga.insulina

    15 lutego 2025, 12:14

    Jestem Głodna 🤤 a jeszcze jakby ktoś podał gotowe pod nos …. Łooooolosieeeee

    • Sophia1729

      Sophia1729

      15 lutego 2025, 12:16

      Lepiej zrób sama. Spalisz trochę kalorii 🤣