Ostatni dzień lutego. Jutro spróbuję zrobić podsumowanie. Zmęczona jestem potwornie. Kroków 8280. Poszłam co prawda na dłuższy spacer, ale mniej dłuższy niż zwykle. Jakieś 40 minut miałam samozaparcia, żeby moknąć, a potem już byłam cała mokra i miałam dość. Czy wiecie, że uczucie zmoknięcia rośnie w tempie logarytmicznym? 🤣 A to znaczy, że od któregoś momentu powinnam być już tak mokra, że jest mi wszystko jedno czy dalej pada 😏. Jogę zaraz zrobię na dobranoc. A jedzonko dziś bez podjadania, kalorie zgodnie z założeniami, białka tylko trochę za mało. Dzień jakiś taki kanapkowy. I sobie przypomniałam, że bardzo lubię matchę.
Śniadanie: Szakszuka, haloumi, warzywka, orzechy
II śniadanie: Bułeczka z pieczonym kurczakiem, odrobiną majonezu truflowego i warzywkami
W przerwie na oddech: Matcha na mleku owsianym
Przekąska: Chleb żytni z jakąś dziwną niby włoską pieczenią i warzywkami
Późny obiad: Ziemniaczki, groszek, surówka z sałaty lodowej i ogórków kiszonych, fenomenalne polędwiczki duszone z odrobiną portera, czerwoną cebulką i grzybami. Przyznam się, że tego portera wlewałam bez przekonania, ale idealnie się komponuje ze suszonymi grzybami.
PACZEK100
1 marca 2025, 20:01Polędwiczki wyglądają mega, też bym zjadla:D
FranekDolass
1 marca 2025, 18:01Jesuuu! Ale Ty ładnie jesz! 😍
Sophia1729
1 marca 2025, 19:54Dziękuję 😍
baja1953
1 marca 2025, 15:32Cześć, czy sama przygotowujesz te skomplikowane( przynajmniej wg mnie) dania? Podziwiam! Fajnie , że chudniesz, udzie Ci doskonale.. Choinka, gdybym się i ja przyłożyła, to schudlabym z moich 83 kg 10 kg...I wtedy byłabym zadowolona, nie oczekuję już wagi 63 kg, tak udali mi się schudnac 8 lat temu, a też startowałam z 83.... Pozdrawiam serdecznie 🥰
Sophia1729
1 marca 2025, 17:00Sama przygotowuję. Te, które robię w tygodniu nie są skomplikowane. Przeważnie kilka składników i założenie, żeby śniadanie zrobić w trakcie parzenia się kawy w kawiarce, a obiad w trakcie gotowania się makaronu albo ziemniaków:D. Ale już mam trochę wprawy, więc jestem nieobiektywna może 😅. Z wiekiem faktycznie coraz trudniej. Trzymam kciuki za twoje -10 kg ❤️.
eszaa
1 marca 2025, 11:16niezła uczta
Sophia1729
1 marca 2025, 13:16😁 fajnie tak o tym myśleć. Dla mnie codzienność ;). W kuchni odpoczywam i mam dużo radości z przygotowywania posiłków. Mam na co dzień dużo pracy, więc te posiłki, zwłaszcza wspólne, to dla mnie taka odskocznia.
CuraDomaticus
1 marca 2025, 09:21Ale jedzenie 🤩
Sophia1729
1 marca 2025, 13:16🥰
GosiaCz
1 marca 2025, 09:19u Ciebie każdy posiłek jak w restauracja! a ta szakszuka w tym naczyniu co nawet nie wiem jak się nazywa - wymiata!
Sophia1729
1 marca 2025, 13:18Miło to czytać🥰. Specjalnie kupiłam w biedrze tę małą patelenkę do szakszuki. Nie wiem czy ona się jakoś nazywa. Chyba nie.
aga.insulina
1 marca 2025, 09:12Zośka- jak Ty serwujesz apetycznie fotki - aż się chce skubnąć 😍 3mam kciuki - zaczynamy nowy miesiąc 😊
Sophia1729
1 marca 2025, 13:18🥰🥰🥰🥰 ja też trzymam
kasiaa.kasiaa
1 marca 2025, 07:57Udanego marca 💪😊
Sophia1729
1 marca 2025, 13:18Wzajemnie 🥰🥰🥰🥰