Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1 pazdziernik 2015

Dopóki tu jesteś, to nadal walczysz :) Bądź tu dla nas i motywuj dalej :*

Co tam z Tobą? Walczysz? Może warto się przebadać, jeśli w tytule to Twoje kg. Czasami to jedna mała rzecz, np. jakiś hormon, a rozwiązuje wszystkie pytania :) Powodzenia!

Grunt to sie nie poddac i dazyc wytrwale do celu :* Damy rade :)

Dziękuję za wyrazy empatii i życzenia, ja zatem życzę dużo motywacji:*

raz jest lepiej raz gorzej ale grunt żeby się nie poddawać, mnie też ciągle gubią słodycze, ale muszę w końcu z nimi wygrać żeby przestały rządzić..

Życzę powodzenia:) raz na wozie raz pod...ale nie wolno się poddawać!:)

74,50 kg to moja waga startowa z 07.10 - grunt to potraktować to jako znak i wyzwanie :)

Mama ten sam probrem ale powiedzialam stop sobie i nie moge dac sir napadom powtatzam sobir takie cos ,, chwila w ustach wiecznosc w biodrach ,, grunt to dobre nastawiebir dasz sobie rade wierze w ciebie :-*

Miałam problem chwile temu z napadami na słodycze... ale powiedziałam im stanowcze NIE także i Tobie życzę tego samego. Wszystko zależy od nastawienia i może to brzmi prosto, ale taka jest prawda :) życzę powodzenia

Czyżbyś miała podobny problem jak ja???Napady na jedzonko?

Mam nadzieje, ze waga z 01.10. jest teraz nizsza... ? :)

Cycki w górę i walczymy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :*

Jak brak motywacji to polecam psychodietka.pl i profil Natalii Gacki na fb :D

widze ze waga zamiast malec, wzrasta :p NIE poddajemy sie! :)