Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
76,5

a gdzie jakiś styczniowy wpisik? :)

Na pewno bedzie lepiej :-) super, ze z dieta dobrze :-)

Spacery to najlepsze rozwiązanie przy @ , zawsze to jakaś aktywność. Grunt to się nie poddawać ! ;D

Mam nadzieje ze glowa ci przejdzie - tez mam takie problemy i wiem ze to okropne! Na pewno bedzie lepiej! Nie poddawaj sie :) jesli bedziesz sie trzymac diety to osiagniesz sukces na pewno!

spacerki z pieskiem -najlepsza aktywnosc. :):)

Co słychać? :)

Dzięki ci bardzo moja droga :) Szkoda, że cały efekt robi tak naprawdę stanik, ale trudno. Po tylu dietach trudno o super jędrny biust. Pozdrowienia.

:)

Powodzenia :*

Dziękuję za odwiedziny. U mnie też ostatnio tylko spacerki, ale to też coś. Gratuluję wytrwałości bez słodyczy, ja w niedzielę zeżarłam pół gorzkiej czekolady :)

Nie poddawaj sie, nawet jesli powoli to i tak zawsze dobrniesz do celu!

Hej Kochana...no troszke pracy przed Toba, ale na pewno nie do 51 kg ( chyba zartujesz...)...58-57 ale to max.

co tam u Ciebie? dawno się nie odzywałaś :P

To nie jest talent! Pozdrawiam :)

jak u Ciebie sytuacja? dodaj jakis wpis to bedziem komentowac :)

Czekamy na ciag dalszy! :D

Cały czas walczymy!

wiara czyni cuda, no i niejedzenie słodyczy zapewne też :D trzymaj się :)

E tam, ja nie wierzę, ze żeby wyglądać mega, extra i w ogóle, bomba, będziemy musiały codziennie trzymać dietę na 102%, spędzać godziny na siłowni i cała reszta. Uważam, że umiarkowana aktywność fizyczna (w moim pojęciu 2-3 razy w tygodniu)+ właśnie takie codzienne czynności jak spacery, to klucz do sukcesu :) Błagam, jeśli to co napisałam, nie jest prawdą- nie wyprowadzajcie mnie z błędu, chcę w to wierzyć.

Oczywiście kochana że będzie lepiej:P ja swoją drogą też dziś tylko spacerki z psiakiem:):) Trzymam kciuki:*