Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
9,10,11,12,13,14 dzień minął


To niestety dni porażek, objadania się nieco, picia piwa i ... odpoczynku z rodziną.
To Śmigus-Dyngus na basenie i czekoladowe jajeczka Lindta. Mniam mniam.

No, ale człowiek upada, żeby się podnieść i dzisiaj się podnoszę. Mam nadzieję, że uda mi się unikać pokus, pić mniej piwa (jedno na tydzień) i chudnąć do wymarzonej wagi.

Dzisiaj weszłam na wagę i .... totalna porażka. 
  • FrankieStein

    FrankieStein

    3 kwietnia 2013, 13:11

    nie martw sie i szybko bierz sie w garsc...bo warto!

  • nastolaatka

    nastolaatka

    3 kwietnia 2013, 07:30

    nie ma się co przejmowac, ja też przytyłam. trzeba spiac poślady i działać! powodzenia!:-)

  • naciele

    naciele

    3 kwietnia 2013, 07:12

    Będzie dobrze ja po świętach przytyłam prawie 2 kg:O i doznałam szoku, teraz kwiecień jest miesiącem gdzie muszę schudnąć minimum 5 kg. Obiecałam to sobie, i zrobie wszystko. Trzymam kciuki za Ciebie, dasz radę!