Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No i się najadłam, a miało być lepiej
12 maja 2013
Chyba lubię wpadać w skrajności.. Pozwoliłam sobie na słodkie w niedzielę i mam. Zaraz poćwiczę i potańczę, może choć trochę spalę, przede wszystkim te wyrzuty sumienia.
fadetoblack
14 maja 2013, 09:12Ćwiczenia to najlepszy likwidator wyrzutów sumienia jak się człowiek naje :) A ile radości dają, muszę sobie przypomnieć, bo też pojechałam trochę po bandzie..
Felvarin
12 maja 2013, 22:07Ćwicz :) Jak się porządnie spocisz, wyrzuty znikną, albo się zmniejszą :)
ewelka16
12 maja 2013, 18:46Ja też zjadłam.......o
schudne14
12 maja 2013, 18:43Nic się nie stało, postaraj się żeby jutrzejszy dzień był lepszy to wszystko będzie ok! Trzymam kciuki :*
Linka100190
12 maja 2013, 18:34https://www.facebook.com/pages/Tymrazembedefit/503985076332725?ref=ts&fref=ts zapraszam Cie do polubienia tej stronki na facebooku. Będe tam codziennie motywować Ciebie i siebie! ;))
megg243
12 maja 2013, 18:34witaj w klubie, ja tez poległam, a jeszcze ukochany małżonek właśnie kręci w kuchni gofry, podobno dla siebie :P