Wczoraj rozpoczęłam II fazę nie wiedziałam czy dobrze robię, że jem te warzywa...
Tak się przyzwyczaiłam do białka, że mam obawy czy od razu nie przytyje kiedy wprowadzę węglowodany...??!!
Trochę mnie to martwi.
Dlatego warzywka wczoraj wprowadziłam bardzo delikatnie . Do pracy krojone pomidory z pieprzem i oregano do tego 2 plasterki szynki i kilka pieczarek marynowanych.
A wieczorem warzywa gotowane z sosem jogurtowym i kawałek rybki wędzonej.
To danie wieczorne było dla mnie jak najpyszniejsza uczta:)
Boże jak ja się cieszyłam, że mam brokuła w ustach i że on jest taki pyszniutki :)
Jestem nienormalna ale tak właśnie czułam :)
Nie wiem jak stosować te dni diety naprzemiennej chyba zrobię sobie 1: 1 a jak coś będzie nie tak to 5:5.
Zobaczymy w praktyce.
Trzymajcie za mnie kciuki!!! :)
Mam nadzieję, że do Sylwestra będzie 8 z przodu :)
Tiramisuu
12 grudnia 2012, 21:09Dzięki za wsparcie!!!!:)
alex156
11 grudnia 2012, 08:28Ja jak bylam na dukanie (2 lata temu) po wprowadzeniu warzyw waga praktycznie prawie nic juz nie spadala, a po wptowadzeniu wegli przytylam. No ale mam nadzieje ze tylko moj organizm tak zareagowal. Powodzenia. Trzymaj sie!
Quantika
11 grudnia 2012, 08:26Witaj wśród dukających :D Ja wybrałam sobie 1:1 bo wtedy mam czestą zmianę, a warzywkami sie nie przejmuj, tylko z iloscia nie szalej i bedzie dobrze :D Takie normalne, zdroworozsadkowe porcje i zapewne waga wolniej bedzie szła w dół ale bedzie :D nie zrazaj się tylko. Dukan zakłada 1kg na tydzień średnio wiec myśle ze przy dobrych wiatrach mozna naciagnać coś troche ponad :D Powodzenia
nazeem
11 grudnia 2012, 08:25Wyglada pysznie:£
Valdi4320
11 grudnia 2012, 08:04:) .. Powodzenia . Fajny opis wrażeń smakowych :))