Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Seria niefortunnych zdarzeń


Jakiś pechowy dzień mam.

Wczoraj dostałam lekkiego katarku i bólu gardła. Pożaliłam się mężowi, na co on rozkręcił dramat, wpakował mnie od razu do łóżka pod koce, zakazał z niego wychodzić. Tylko mi donosił herbatki i syropki. Nic strasznego mi się nie dzieje, ale uznał, że pójście na wesele z obniżoną odpornością, w ciąży, do obcych ludzi, w chłodny wieczór to jest bardzo głupi pomysł. Początkowo się buntowałam, ale chyba ma trochę racji. Tym bardziej, że nie znam tam prawie nikogo bo to jego znajomi z pracy, więc zbytnio mi nie zależało. Więc odwołałam makijażystkę i dzisiaj też zostałam w łóżku 🤒

Ale wieczorem musiałam na chwilę wyjść z psem, więc się poubierałam w czapki i szaliki i wyszłam. Spacer był krótki, ale beznadziejny.

Najpierw psiur zaczął zżerać coś z trawy, wyszarpałam mu to z pyska. Jak się okazało było to gówno 🤮 do tej pory nie mogę domyć ręki z tego smrodu a już szorowałam szczotką i wszystkim co mam.

Niedługo potem, idąc za nim w wysokiej trawie, noga wpadła mi w jakąś głęboką dziurę i się przewróciłam. Na szczęście na kolana i ręce, nie na brzuch, ale się przestraszyłam. Od tamtej pory co chwile upewniam się, że czuję ruchy, sprawdzam, czy nic mnie nie boli. Raczej nic się nie stało, ale boję się znowu krwiaka 😭

A jak już weszliśmy do domu to zauważyłam krew na podłodze. Okazało się, że pieseł w którymś momencie skaleczył się w opuszkę. Nie boli go, bo nawet nie zauważył, ale jednak dość mocno mu krwawi. Opatrunku mu nie założę, bo go zaraz ściągnie.

Więc oboje tylko leżymy, obserwuję swój brzuch i jego łapę 🙁

Straszny niefart. W dodatku jestem sama, bo mężowi kazałam iść na to wesele. Dzwonił, ale powiedziałam, że wszystko ok, nie chcę mu psuć zabawy ;d Ale jutro się wyżalę :/

  • eMalutka

    eMalutka

    5 września 2022, 10:22

    Jak się czujesz?

    • Tonya

      Tonya

      5 września 2022, 17:54

      Już dobrze, katar i chrypka minęły, więc to było takie dwudniowe przeziębionko :) dzięki, że pytasz ;*

  • ognik1958

    ognik1958

    4 września 2022, 08:01

    wiesz by nie było konkretnych kłopotów bo drobne...bywają takie życie nie egzystujesie sie pod kloszem i to daje czasami przyczynek by móc pomagać bliskim nawet...jak mają 4 nogi 🤷‍♀️🙆🏼‍♂️miłego ps wpadnij czasem jak masz chwilkę tomek -miłej niedzieli😀👍

    • Tonya

      Tonya

      5 września 2022, 17:55

      Dzięki, pozdrawiam

  • vitafit1985

    vitafit1985

    3 września 2022, 23:37

    Kochana, na pewno wszystko ok z maluchem. Herbatkę zrób i może faktycznie łóżko. Jutro będzie lepiej.

    • Tonya

      Tonya

      5 września 2022, 17:55

      Miałaś rację, już wszystko ok, czuje ruchy jak dotychczas, więc myślę że jest dobrze :)