Dzisiaj dzień 15. Połowa misji za mną i 3kg mniej. Ciesze się strasznie.
Miałam mały zastój przez @, ale dzisiaj już spadek. Jedziemy dalej z tym tłuszczem:D
Cel 1 - 80kg
Cel 2 -75kg
Cel 3 -70kg
Jak uda mi się dojść do celu trzeciego to będę najszczęśliwszą kobietą na świecie.
Pamiętam jak tyle ważyłam i jak się wtedy świetnie czułam. A teraz? Nie lubie siebie, nie lubie swojego ciała. Nie wychodzę z domu za bardzo bo po prostu nie czuje się atrakcyjna. Co do mężczyzn to wiem, że z obecnym wyglądem omijają mnie szerokim łukiem. 12kg dzieli mnie do szczęścia. Dam rade?
agaa100
26 października 2013, 00:46Oczywiście, że dasz radę !!!! Trochę wiary w swoje siły, dziewczyno :))))))))))))
brownejoy
24 października 2013, 10:43Super ze juz 3 za Toba! Do pierwszego celu juz niedalego! Ja czekam na sobotnie wazenie i mam nadzieje ze cos sie w koncu ruszy! Powodzenia!
YinYang
23 października 2013, 19:20Czy damy radę? Tak damy radę ;D !!!
andzik26
23 października 2013, 11:16Gratuluję i trzymam kciuki :)))