Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

lubię truskawki

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2785
Komentarzy: 13
Założony: 4 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 29 października 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
tymona

kobieta, 35 lat, Łódź

164 cm, 65.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

20 kwietnia 2015 , Komentarze (2)

dawno mnie nie było. Niestety ważę 73 kg. Pracuję, to żadne wytłumaczenie.

Do 30 maja misja maksimum wysiłku. A dzisiaj zjadłam wafelki, sporo ich było. 

Praca jest ok, tylko słabo płaca no i na zastępstwo. Na horyzoncie same imprezy.

15 lipca 2014 , Komentarze (1)

waga bez zmian. Zobaczymy jaka będzie jak przyjadę, mają być upały, zobaczymy. Przeszkadza mi nadwaga, to mój hamulec. I nic nie zmieniam. 

"i z czym do ludzi???"

23 czerwca 2014 , Skomentuj

przybylo mi kg, teraz na wadze 71 i to jest dramat. to nie jest zadne jojo. po prostu za duzo slodyczy jem. zaczelam pocieszac sie jedzeniem co jest kiepskim pomysłem. jak nie mam problemów to przytylam i mam problem. czerwiec zlecial i nic z niego nie wyciagnelam. od duzej ilosci slodyczy pogorszyla mi sie cera. jutro rozmowa o prace

8 czerwca 2014 , Skomentuj

w czwartek rozpoczęłam, 

założenia: jem racjonalnie 3 posiłki plus przekąska (1 lub 2), ćwiczę - w domu, plus rower (może spacery dołączę, się zobaczy),  co do wagi sprawdzam co tydzień, choć znam siebie i może być częściej, ale notuję w czwartki. Chcę przypomnieć sobie jak to jest ograniczać się w jedzeniu, bo ostatnio jadłam na co miałam ochotę i wynik mam na wadze. 

1 czerwca 2014 , Komentarze (1)

mam ochotę na zmiany - w stylu ubierania na bardziej kobiecy, na wadze niezmienne 66-67. Warto by się przeprowadzić na moje. 

Ostatnio nieznośna jestem. No i chłopak by się przydał u boku - jakoś mnie bycie w związku motywuje do dbania o ciało, wiem że dla siebie należy to robić i inne bla bla bla, ale na mnie to działa. Samej trudniej mi się zmotywować.

1 maja 2014 , Skomentuj

i nic więcej nie napiszę. słabe to od 4 miesięcy nie schudłam ani 2 kg. Teraz nawet trochę przybrałam, czuję po spodniach. Tak bujam się 65-67. Kurczę, 8 kg to nie tak dużo. To ciągłe: od jutra, no i słodycze. (szloch)

Nie chcę ulegać zachciankom. muszę nauczyć się mówić samej sobie "nie zjem tego ciacha. bo mi nie służy" chcę być silniejsza psychicznie, bo przecież moje łakomstwo psuje mi codzienność, właściwie efekty mojej słabej woli. Bo 66 kg to nadwaga i niedobrze mi z nią. Popracuję nad moją stanowczością wobec samej siebie i obietnic które sobie samej składam. Jak na razie sama siebie oszukuję (zegar)

11 marca 2014 , Komentarze (4)

czyli 2 miesiące i nic nie zmieniłam.

Jak patrze w czerwcu 2013 ważyłam 69 kg, no to efekt mam piorunujący 3 kg w rok :/

5 marca 2014 , Skomentuj

marzec ma być aktywny. już 5-ty a jeszcze nie ćwiczyłam. Na wadze ok 66. Zależy od dnia.

Dużo lepiej u mnie z regularnością posiłków, nie podjadam. Ale i tak to za malo by schudnąć. Odpuszczam sobie zbyt często. Na zdjęciach widzę że sporo do wyglądu jaki chcę mieć mi brakuje, więc dlaczego odpuszczam sobie? Do I dnia wiosny zostało 16 dni.

Dzisiaj środa popielcowa, czyli Wielkanoc się upomina.

31 stycznia 2014 , Skomentuj

w skrócie:
1 stycznia 2014 na wadze 65,5;
31 stycznia 2014 66,5.

I tak się bujam, kurczę nie chcę tak - odwlekać czekać na idealny moment itp itd. Kiepski humor mam, tratata tam.

31 grudnia 2013 , Komentarze (1)

na wadze 65,5. Sylwester niestety będę miała kijowy. Oby go przeżyć.

edit. po uaktualnieniu wagi, sylwetka mojego awatara jest cudna, niestety mam nieproporcjonalną sylwetę i w życiu nie będę, przy mojej wadze wyglądała jak ta laska z monitora.Life is brutal. 5 rano w sylwestra i nie mogę spać :/