Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Porażka :(


Waże wiecej wprawdzie niewiele , ale wiecej. Jestem zła na siebie , zmarnowałam 2 tygodnie zamiast kolejnego spadku , który być może pozwoliłby mi zobaczyć upragnioną piątkę z przodu mam kolejny balast do zagubienia  :( szkoda słów trzy dni szaleństwa i zmarnowany miesiąc pracy :( wracam dzisiaj do gry, mam nadzieje że takie sytuacje juź się nie powtórzą. 
A tymczasem zbieram się bo jedziemy z synkiem na termy.
  • Skania79

    Skania79

    7 sierpnia 2013, 08:37

    Cóż, cieszę sie, że byłam ładnie ubrana i ładnie uczesana i miałam pomalowane paznokcie i wysokie obcasy....bo....cóż, czasem wyciagam z szafy byle co...niestety. Mam nadzieję, że zrozumiał przekaz, że zajebiście mi bez niego :) I to jest najważniejsze.

  • anetoskaa

    anetoskaa

    7 sierpnia 2013, 00:15

    jutro się może coś wyjaśni ale dzięki ;) a co do wagi to nie przejmuj się, raz dwa spadnie, jeśli tylko ogarniesz już sytuację i ograniczysz troszkę szaleństwa ;) powodzenia ;)

  • kijaneczka

    kijaneczka

    6 sierpnia 2013, 23:45

    to co przybieramy w 3 dni w ciagu nastepnego tygodnia znika- no chyba ze dalej szalejemy milego wyjazdu :) zazdroszczę!

  • Skania79

    Skania79

    6 sierpnia 2013, 21:51

    Spokojnie, olej wagę, sama spadnie, nawet nie zauważysz kiedy. Właśnie wtedy kiedy nam bardzo zależy, ona stoi jak zaklęta. Olej sucz i już.

  • DietujacyLeniwiec

    DietujacyLeniwiec

    6 sierpnia 2013, 18:12

    Udanego wyjazdu:) Jak w 3 dni to przybrałaś, to może to jest tylko waga 'objedzeniowa' i za parę dni w większości spadnie? :)