Do tej pory moje każde ważenie było swoistym małym dramatem...waga łazienkowa wystawała spod szafeczki i czaiła się jak pająk chcąc mnie złapać i udowodnić gdzie są moje lęki..No właśnie moja waga - ani drgnęła od ponad miesiąca -pomimo zabiegów, domowej diety a ja jak masochistka stawałam na tej wadze dzień w dzień, katując się każdym gramem który przybył i nie ciesząc się z żadnego który straciłam, wierząc w to, że zaraz pewnie wróci i zawsze już będę gruba. Dziś jednak mówię STOP. Jestem na diecie Vitalii od ponad tygodnia do tego duuużo ruchu i duuużo więcej picia wody i efekty są - 1,7 kg w ciągu 7 dni!! Dla mnie to dużo - nawet nie myślałam, że tyle się uda - liczyłam na maks 0,5kg a tu proszę, takie miłe zaskoczenie :) Myślę, ba, wierzę, że mój wagowy dramat się skończył - postanowiłam przestać ważyć się co przysłowiowe 5min i pozostać przy cotygodniowym ważeniu dla Vitalii a waga nie będzie już moim wrogiem a dowodem na to ile udało mi się osiągnąć :)