... A u mnie wczoraj trwała taka walka z myślami ..bo byłam w rozjazdach sklepowych z dziećmi i nie zjadłam kolacji i po zakupach promocyjnych princepolo tak bym zjadła tak pogryzła..heee z godzinę walczył diabeł z aniołem wygrał anioł zamiast wafla zjadłam kajzerkę z pomidorem i sałata wędlina była pyszna i się najadłam...choć mój post został zakłócony ale chyba lepiej utrzymać limit kcal niż z głodu o 22 rzucić się na te wafle.
Dzis planuje dwa paczki kosztem oczywiście tradycyjnych węgli.
sn fit pianka do kawki
ob sałatka gyros plus dwa paczki
kolacja proteinka mozarella salata lodowa.
Ostatnio w tyg jadłam więcej węgli ok 200/250 nie wiem czemu tak mi chodzi po głowie że może to ruszyło spadek wagi. Bo ok 3 tyg temu chciałam zejść i zeszłam na ok 110/120 g i może to mi nie posłużyło i organizm się zbuntował...hmmm. to taka dygresja...
dzis waga 116.10 zaciskam zęby i uporem wywalczę te 110 i 99 w tym roku. Tylko tyle.
MrsNathalie
27 lutego 2025, 13:51Hmm, a jakby tak jeszcze raz wyliczyć sobie zapotrzebowanie i makro? Polecam kalkulator na "dobramicha.pl" bo ten z fitatu trochę przekłamuje. A też jak się je mniej niż ppm to ciało lubi się zbuntować i waga stoi. Miłego dnia ❤️
anita355
27 lutego 2025, 12:16Oby jak najszybciej Ci się udało osiągnąć to 99 ;-)
waskaryba
27 lutego 2025, 12:21Jeszcze daleko
Timshel
27 lutego 2025, 09:24Hej, tak bardzo się zmagasz z wagą, czy faktycznie potrzebne Ci te 2 pączki?
Sophia1729
27 lutego 2025, 09:22Może to węgle. 110/120 to ani niskowęglowodanowo, ani normalny bilans makro niby. Ważne, że się ruszyło. Trzymam kciuki za 9 z przodu w tym roku:).