Otrzymałem od koleżanki z firmy mega motywator, zdjęcia z przed 10 lat jak zaczynałem pracę u obecnego pracodawcy. No nie powiem, chciałbym wrócić do tego co było. Wiem, że czas leci i 10 lat przybyło, ale chciałbym powrócić do wymarzonej i upragnionej wagi, móc zrobić zakupy w normalnym sklepie i ubrać się w to co mi się naprawdę podoba a nie w to w co się po prostu mieszczę. Taki wieprz jak ja naprawdę ma problem w ubraniem, ciuchy kupuję w specjalistycznych sklepach a są mega drogię, taka trochę lepsza koszula na mnie to jakieś 190 zł, a w czymś przecież trzeba chodzić. Żałuję że w mojej miejscowości nie ma basenu, żałuję że nie mogę podtapiać ludzi przepływając sąsiednim torem:) a tak serio jest basen ale 35kilosów w jedną stronę i kupa kasy by szła na same paliwo a jeszcze wjzad na basen, a kokosów za dużo nie mam. W poniedziałek planowe ważenie, napiszę i może pochwalę się wynikiem - pod warunkiem, że będzie czym się pochwalić. Od wielu lat nie czułem w sobie takiej siły do tyego aby coś z sobą zrobić, pogodziłem się z chorobą i nauczyłem z nią żyć, wmawiałem sobie i innym, że to że jestem taki gruby i ciągle tyje to skutki przyjmowania lekarstw, no ale przecież nikt mi tych kalorii nie wpakował na siłę do buzi. Postanowiłem małymi krokami zapierać się siebie samego, jak mi się czegoś nie chce to zmuszam się i to robię i tak w każdej sferze, zawodowej, prywatnej i religijnej. Chociaż w tej ostatniej jest trochę inaczej - tak jak na początki wszelke modlitwy odmawiało się z trudem, tak po jakimś czasie nie mogę żyć bez nich. Rozmowa z Bogiem i powierzenie mu wszelkich swoich spraw jest moim kluczem do sukcesu. Bo to że w głowie się zmieniło jest tym o co Boga prosiłem.
fitnessmania
19 marca 2017, 12:28Musze się pochwalić, udało mi się w końcu schudnąć parę kilo, ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, poszukajcie sobie w google - jak pozbyć się tłuszczu sposób xxally
Maratha
6 lutego 2017, 09:23Slonce przy Twojej wadze (i to nie jest przytyk a stwierdzenie faktu) to spacery na poczatek beda wystarczajacym cwiczeniem... Zacznij pomalu, bo Ty to troche jak dziecko ktore chce biegac zanim nauczy sie porzadnie chodzic. Przypominasz mi troche mojego pierwszego chlopaka jeszcze z czasow liceum, chlop jak dab, albo i dwa, 190cm wzrostu i 130kilo wagi, w 'najlepszym okresie' dobijal do 150 - az sie w wieku 22 lat dowiedzial ze jak tak dalej pojdzie to pikawa mu siadzie w w wieku 25 lat... I tez probowal od razu diety koktajlowe, bieganie, boks... Chyba 2 lata mu zajelo dojrzenie do tego zeby zaczac pomalu. Nie widzialam go wieki, ale ostatni raz jak go spotkalam to nie poznalam chlopa. Z rozmiaru - szycie na miare, zszedl na XL - dalej jest spory, ale wlasnie - kupuje ciuchy w normalnych sklepach. Moze nosic jeansy a nie szyte na miare portki cerowane po 10 razy w kroku bo sie wytarly. Da sie, ale malymi krokami. Powodzenia. Bede dopingowac.
Kora1986
6 lutego 2017, 08:15nareszcie wróciłeś!!! Już poważnie się martwiłam! Walcz - nie trać motywacji!!
Majadroz
5 lutego 2017, 10:20Żeby zacząć, to trzeba sobie wszystko w głowie i sercu poukładać. Będzie dobrze. Nie poddawaj się. Walcz o siebie! Dasz radę.
aska1277
4 lutego 2017, 15:23Motywacja jest....pozostaje teraz zawalczyc :) do dzieła :) powodzenia